Kwiecień 12, 2025 dziennik
Wczoraj po raz kolejny trafiłam do domu ciotki Haliny, by przekazać jej ważne dokumenty. Spotykamy się zwykle tylko przy Świętach Bożego Narodzenia, ale tym razem sytuacja wymagała szybkiego działania. Halina nie ma poważnych problemów materialnych, choć jej zdrowie nie należało do najlepszych. Nie jestem skąpa czystość i porządek zawsze były dla mnie priorytetem. Można żyć skromnie, ale dom powinien być utrzymany w należytym stanie.
W jej mieszkaniu na ścianie wisi mnóstwo kurzowych pułapek, a półki wypełnione są figurkami, starymi serwisami i słoikami po konfiturach, poukładanymi w stosy po kilkadziesiąt sztuk. Łazienka kryje kuwetę dla kota Mruczka, którą Halina czyści raz w tygodniu, a podłogę zaleja stos śmieci. Całe wnętrze przesycone jest zapachem ścieków i zepsutego jedzenia.
Gdy ciotka zaproponowała mi coś do jedzenia i zaczęła nakładać potrawę ze starego garnka, zauważyłam brudne sztućce. Z torby wyciągnęłam chusteczki antybakteryjne i zaczęłam wycierać widelce, zanim podniosłam je do ust. Halina od razu to zauważyła i, nie kryjąc zdziwienia, zapytała:
Nie jesteś głodna, czy coś ci nie smakuje?
Zastanawiam się, czy nie reagowałam zbyt sztywno. Być może jej dom jest chaotyczny, ale moje odruchy mówią, iż porządek jest równie ważny, co jedzenie. Czy ktoś z was znalazł się w podobnej sytuacji, kiedy obowiązek higieny ścierał się z uprzejmością?
Zapisuję to, aby pamiętać, iż dbanie o czystość nie musi ranić relacji, a jednocześnie nie chcę zaniedbywać własnych standardów.
Zuzanna.

![Wystarczy podać rękę. Ośrodek Kuratorski dla młodzieży w Świdnicy ma już rok [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/12/Osrodek-Kuratorski-nr-1-przy-SR-Swidnica-2025.12.12-25.jpg)









