Na początku gorzkie słowo o wydawcy. Oszklenie jako polecany produkt do tego modelu to oszustwo, bo w ogóle nie pasuje. Nieświadomy, zakupiłem go i jest ono identyczne z tym kupionym przed wielu laty we Fly Model do innego opracowania.
Wycinanka Z. Sałapy jest dobrze spasowana choć jest kilka błędów do poprawy jak np. koła zwłaszcza tylne które powinno być drugie tyle grubsze. W poszyciu kadłuba p-10 (tego z kopułką szklaną na grzbiecie) wstawiłem paseczek na szwie od spodu, bo się nie schodzi. Jest ono krótsze od sąsiednich segmentów i widać to z dołu przy liniach wzdłużnych tuż przy szwie na sąsiadujących poszyciach. Stery wysokości trochę korygowałem bo przy końcach coś kiepsko wyglądały względem stateczników poziomych. Przy klapach na skrzydłach autor coś pokręcił i zamiast dolne powierzchnie odciął górne. Trójkąciki ramek na oszkleniu przedniej wieży przerabiałem ponieważ były za małe. Nie ma zaprojektowanych zwijek na golenie podwozia i trzeba sobie samemu kombinować według podanych szablonów. Fatalna sprawa jest z wycinaniem okienek gdyż kolory szybek i ramek zlewają się. Szkoda iż nie ma drugiej wersji ramek z białymi polami tak jak przy tylnej wieżyczce. Główna bryła modelu tym razem bez słynnej w GPM rażącej różnicy odcieni kolorów w segmentach. Jednak poszycie p-15 pod tylną wieżą wyciąłem z zapasu koloru, gdyż te części są za ciemne. Okna wzdłuż boków kadłuba teraz zrobiłbym inaczej, dlatego iż prawidłowo powinny być tylko słupki pionowe na zewnątrz oszklenia, natomiast kratownica od środka ale było już za późno gdy w necie tą prawidłowość zauważyłem. Na koniec - kolorystyka kamuflażu prawego silnika jest pomylona. Zaraz po wydaniu modelu na telefon do wydawcy o erratę usłyszałem, iż jej nie będzie bo to kosztowne. Po interwencji kolegi Sztukmistrza który pierwszy skleił ten model, powstała w GPM poprawiona wersja w PDF. Niestety, w drukarniach wydruk daje inne kolory niż te w wycinance i dlatego zrezygnowałem z poprawionej wersji.
Już na samiutki koniec moja mrzonka. Gdyby projektant zrobił poprawki i wydał w morskim (białym) malowaniu i najlepiej w Orliku to Wellington znowu by trafił na moją matę.
Zapraszam do galerii. Józek