Przyznaję, jestem wielką miłośniczką kawy i bardzo, bardzo rzadko zdarza mi się przetrwać cały dzień bez choćby filiżanki tego napoju. Jednocześnie nie znajduję w sobie pokładów cierpliwości do eksperymentowania z różnymi technikami zaparzania i testowania modnych metod przelewowych. Zdecydowanie opowiadam się za prostotą i automatyzacją: chcę dostać swoją kawę już, natychmiast, najlepiej bez wkładania w to większego wysiłku. Ekspresy automatyczne stworzono właśnie dla takich osób jak ja. A jeżeli do tego są to takie ekspresy jak JURA E8 – to już naprawdę nie potrzeba mi więcej (no, może poza paczką dobrych ziaren). Co tak mnie zachwyciło w tym urządzeniu? Zapraszam na kawową recenzję!