Rafał Trzaskowski jest jednym z kandydatów na prezydenta RP. Polityk już walczy o głosy, m.in. odbywając kolejne podróże po kraju. 31 grudnia pojawiło się nowe nagranie. Obecny prezydent Warszawy zaprezentował się w "wystąpieniu noworocznym", które opublikowano na YouTube. Trzaskowski przemówił z mównicy, na tle m.in. biało-czerwonej flagi. - Szanowni Państwo! Zwracam się do was w przededniu Nowego Roku. To będzie niezwykły rok. Mam nadzieję, iż przyniesie nam pokój, bezpieczeństwo i stabilność - zaczął przemowę, po czym przekazał życzenia. Jak się przy tym zachowywał? Poprosiliśmy o ocenę eksperta od analizy mowy ciała, a także autora książki "Mowa ciała mówcy" - Maurycego Seweryna.
REKLAMA
Zobacz wideo Erotyczne opowiadania o Trzaskowskim. Lepiej usiądźcie
Rafał Trzaskowski w przemówieniu noworocznym. Ekspert: Ludzie tego nie lubią
Nagranie trwa kilka ponad pięć minut. Rafał Trzaskowski zwrócił się w nim do Polek i Polaków, a także rodaków na emigracji, "którzy musieli opuścić dom rodzinny". Przekazał im życzenia zdrowia oraz zapewnił, iż "zrobi wszystko, abyśmy wszyscy czuli się w Polsce bezpiecznie". Wspominał również o istocie wspólnoty. Jak mowę ciała prezydenta Warszawy ocenił Maurycy Seweryn? Ekspert zwrócił m.in. uwagę na scenografię.
Zacznę od tego, iż pycha kroczy przed upadkiem. Przerost formy nad treścią, występuje jako prezydent, a jeszcze nim nie jest. Ludzie tego nie lubią. Skoncentrowanie się na flagach, a nie na prezydencie. Mównica z orłem, a nie z herbem Warszawy. Już czuje się jak prezydent, choć jeszcze nim nie jest
- powiedział nam Maurycy Seweryn.
Ekspert wypunktował negatywne aspekty przemówienia. - Trzaskowski skoncentrował się również na swojej mimice, jest to też efekt tego, iż treść przemówienia, która była prezentowana w prompterze, była przewijana za szybko. W ten sposób nie nadążał i wyszło za szybko, o ile chodzi o taką formę wystąpienia publicznego. Trzecia rzecz, która pojawiła się w pierwszej minucie, która sygnalizuje stres, to dyskomfort związany, moim zdaniem, z formą wystąpienia. Gestykulował nisko, nie wychodził poza mównicę, opierał cały czas kciuki na swojej mównicy - skwitował ekspert.
PRZECZYTAJ TEŻ: Trzaskowski zakpił z Andrzeja Dudy. Wszyscy to usłyszeli
galOtwórz galerię
Przemówienie Rafała Trzaskowskiego było niestaranne? Ekspert nie ma wątpliwości
Maurycy Seweryn zwrócił także uwagę na tempo mowy Trzaskowskiego. - Szybkość mówienia powodowała również, iż wystąpienie pana prezydenta Trzaskowskiego, które powinno być ze względu na charakter Nowego Roku dla Polaków staranne, wyszło jako chaotyczne i niestaranne. To nie tylko kwestia tego, iż zbyt gwałtownie mówił, ale gubił przez to końcówki - powiedział. Zdaniem Maurycego Seweryna przemówienie Trzaskowskiego przypominało prezentację programu wyborczego. - Jest to realnie wypowiedź polityczna, nie życzenia, tylko przedstawienie programu wyborczego. To, w jaki sposób to robi, przy ruchach głową, z uśmiechem, radością, sygnalizuje z jednej strony pewność, ale z drugiej strony troszeczkę zakrawa na śmiech. Jest to wystąpienie niemal jak na akademii, gdy dzieci muszą występować przed kamerą - powiedział.
Maurycy Seweryn ocenił przemówienie Trzaskowskiego jako niezbyt udane. Co poszło nie tak? - Podsumowując, źle dobrane tło, źle dobrana mównica, słaba przez to gestykulacja, gorsza jakość wystąpienia pod kątem parawerbalnym i werbalnym, a dodatkowo jeszcze błędy techniczne, wynikające ze złego dopasowania treści i szybkości do stylu przemówień pana prezydenta - skwitował.