Dziewicze rafy koralowe i przejrzyste wody czerwonomorskiej riwiery. Marsa Alam przyciąga jak Malediwy

podroze.onet.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Rajd po pustyni


Z Egiptem jest jak z Kubą Wojewódzkim. Albo się go kocha, albo nienawidzi. Urlop w Egipcie to przede wszystkim odcięcie się od realnego świata w specjalnie stworzonym kurorcie wybudowanym na środku niczego: pustynia, długo, długo nic, Morze Czerwone i wrota do raju all inclusive przez cały rok. Nie każdy musi lubić leżenie i smażenie się w niemiłosiernym słońcu z nieustannie donoszoną tacą drinków. Nie każdy musi egzaltować się rafami koralowymi, pływaniem z delfinami, czy targowaniem się na zatłoczonym bazarze. Jednak każdy powinien chociaż raz w życiu odwiedzić Egipt, żeby doświadczyć tej wielopłaszczyznowej egzotyki kulturowej niekiedy specjalnie przygotowanej pod Europejczyków.
Idź do oryginalnego materiału