Każdego dnia na całym świecie dochodzi do prób uprowadzenia dzieci. Choć my, jako rodzice, chcielibyśmy wierzyć, iż nasze pociechy są zawsze bezpieczne, warto nauczyć je podstawowych zasad samoobrony i zachowania w sytuacji zagrożenia. Jeden prosty ruch może zwiększyć szanse dziecka na ucieczkę i zwrócenie uwagi otoczenia.
W świecie, w którym bezpieczeństwo dzieci jest priorytetem każdego rodzica, każda wskazówka, jak ochronić najmłodszych przed zagrożeniami, jest na wagę złota. Mł. insp. Małgorzata Sokołowska, policjantka z Komendy Stołecznej Policji z 20-letnim stażem, podzieliła się na Instagramie (z_pamietnika_policjantki) niezwykle cenną radą, która może uratować życie dziecka w przypadku próby porwania.
Prosty, ale skuteczny ruch
Na nagraniu, które opublikowała w mediach społecznościowych, Sokołowska inscenizuje próbę porwania kilkuletniego dziecka. Wciela się w rolę napastnika, który próbuje złapać malca. To, co dzieje się dalej, jest najważniejsze dla bezpieczeństwa każdego dziecka. Policjantka wyjaśnia, iż w sytuacji zagrożenia dziecko powinno upadać na ziemię i wykonywać gwałtowne ruchy ciała, machając rękami i nogami. Ten niespodziewany opór znacząco utrudnia porwanie – porywacz nie jest w stanie łatwo podnieść dziecka i gwałtownie się z nim oddalić.
Dlaczego to działa?
Metoda ta opiera się na prostym mechanizmie: im bardziej nieprzewidywalne i dynamiczne zachowanie dziecka, tym trudniej je pochwycić. Dodatkowo, takie zachowanie zwraca uwagę otoczenia – a świadkowie to coś, czego porywacze najbardziej się boją. Dlatego poza fizycznym oporem najważniejsze jest również głośne krzyczenie, najlepiej słów sugerujących, iż dziecko nie zna napastnika, np. "To nie mój rodzic! Pomocy!".
Warto rozmawiać i ćwiczyć
Eksperci ds. bezpieczeństwa dzieci podkreślają, iż rodzice powinni rozmawiać z dziećmi o zagrożeniach w sposób dostosowany do ich wieku. Nie chodzi o straszenie, ale o świadome przygotowanie. Warto ćwiczyć takie reakcje w domu lub na placu zabaw, aby w sytuacji realnego zagrożenia dziecko wiedziało, jak się zachować.
Jak jeszcze chronić dziecko?
Oprócz nauki tego kluczowego ruchu warto pamiętać o kilku zasadach bezpieczeństwa:
Uczyć dzieci, by nie rozmawiały z nieznajomymi i nie przyjmowały od nich prezentów.
Przekazać dziecku, by nigdy nie wsiadało do obcego samochodu, choćby jeżeli ktoś powołuje się na rodziców.
Wprowadzić zasadę umówionego hasła – dziecko powinno wiedzieć, iż odbierać je mogą tylko osoby, które znają specjalne, wcześniej ustalone słowo.
Regularnie przypominać o numerach alarmowych i o tym, jak ich używać.
Nagranie Małgorzaty Sokołowskiej to istotny przekaz dla rodziców i dzieci. W sytuacji zagrożenia liczą się sekundy, a umiejętność dynamicznego oporu i zwrócenia na siebie uwagi może okazać się kluczowa.