Dziecko prawie nic nie chce jeść. "Pomidorowa codziennie przez 8 miesięcy"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock/Bricolage


Maluszek kolejny dzień ze smakiem zajada się wyłącznie gotowanym makaronem lub zupą kalafiorową, a rodzice patrzą na to ze zgrozą. Proszą, zachęcają, podsuwają inne jedzenie, niektórzy próbują zmuszać i nic. Znacie takie sytuacje?
Są dzieci, które z apetytem zajadają się wszystkim, co się przed nimi postawi i chętnie próbują nowych rzeczy. Inne jedzą tylko określone potrawy, ale ich ograniczone menu co jakiś czas się zmienia. Bywa, iż o 360 stopni. - Jeszcze do zeszłego tygodnia moje dziewczyny jadły tylko zupę pomidorową. I to wyłącznie z makaronem. Z ryżem w ogóle nie wchodziła w grę. Teraz twierdzą, iż nie znoszą makaronu i ma być z ryżem, bo innej nie zjedzą - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Marlena (nazwisko do wiadomości redakcji). - Nie dziwi mnie to. Kilka miesięcy temu jedna i druga nie tknęłyby kaszy gryczanej, potem było odwrotnie. To takie etapy, trzeba przeczekać i tyle - dodaje i zapewnia, iż stara się zachęcać córki do jedzenia różnych potraw i produktów, ale z mizernym skutkiem.


REKLAMA


Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


"Jedno danie cały tydzień"
Pod udostępnionym na Facebooku na profilu eDziecko.pl artykułem: Faza 1: Sam makaron i bułeczka. Faza 2: Czysty rosół. Rodzice załamani: Kiedy to się skończy? pojawiły się komentarze internautów, którzy doskonale wiedzą, co oznacza niechęć dzieci do jedzenia lub tolerowanie przez nie wyłącznie określonych potraw. Jeden z użytkowników Facebooka napisał: "Najpierw nic jeść nie chcą, później mają swoje ulubione dania. Tak jak dla mojej 6-latki i 11-latka bez ziemniaków nie ma obiadu. A później nastolatek (mój ma 15 lat) jedno danie cały tydzień". Ktoś inny napisał: "Pomidorowa codziennie przez 8 miesięcy, żadnej innej zupy".


Zmuszać dzieci do jedzenia, czy nie?
Między internautami nie było zgody co do tego, czy dzieci należy zmuszać do jedzenia tego, czego jeść nie chcą, czy nie. Pisali: "Najgorsze co można zrobić to robić jedzenie na życzenie. Uczymy jeść wszystkiego. Tutaj nie można być uległym"; "Zmuszanie dzieci do jedzenia wszystkiego to najgłupsza droga, jaka rodzic może zrobić"; "Nie chodzi o to, aby zmuszać dziecko do jedzenia tego, co mu nie smakuje. Potem z takiego głupiego podejścia rodzą się problemy żywieniowe u dzieciaków i nastolatków"; "Ja nie widzę w tym nic złego, jako dziecko dostawałam jedzenie takie, jakie lubiłam i moim dzieciom i wnukom też starałam się podawać w miarę możliwości takie posiłki, które lubią". Sporo osób było odmiennego zdania: "Albo jesz to co jest przygotowane, albo jesteś głodna/y. Koło kolacji dzieciak zaczyna kojarzyć, iż robi coś nie tak"; "To nie będzie jeść. Zgłodnieje to wróci i zje".


Nie zmuszać, a zachęcać
Zmuszanie dzieci do jedzenia tego, czego nie lubią, nie jest najlepszym pomysłem. Zdecydowanie lepiej jest je zachęcać, uczyć nowych smaków, rozszerzać i urozmaicać menu. Maluch nie lubi zupy pieczarkowej? Może zasmakuje mu zupa-krem z pieczarek? Nie przepada za kotletami z piersi kurczaka? Może spróbować przyrządzić kurczaka w smacznym sosie? Bardzo często małych niejadków do poszczególnych produktów lub potraw zachęca wspólne gotowanie i przygotowanie posiłków. I najważniejsze: dzieci biorą przykład z rodziców. jeżeli więc mama i tata nie dbają o to, żeby ich dieta była dobrze zbilansowana i urozmaicona, bardzo trudno będzie im nauczyć tego dzieci.
A jak jest w przypadku twojego dziecka? Chętnie zjada wszystko, czy ogranicza się do określonych potraw i produktów? Daj znać w komentarzu.
Idź do oryginalnego materiału