„Dzieci się śmiały, iż rozmawiam ze zmarłą żoną. Chciały mnie zamknąć w domu starców, ale na to nie pozwoliła”

zdrowie.kobieta.pl 1 miesiąc temu
„– To nie tak, tato – jęknął Tomek. – Nikt nie chce cię nigdzie zamykać! Po prostu w twoim wieku wszystko się może zdarzyć, a my mieszkamy daleko. Daj sobie pomóc. – Mam dopiero 70 lat – powiedziałem i głos mi się załamał. – To nie jest starość…”.
Idź do oryginalnego materiału