Małe przyjemności.

drzoanna2.wordpress.com 2 tygodni temu

Dla korepetytorów nastał teraz okres ciężkiej harówy, wiadomka, za chwilkę matury podstawowe, potem rozszerzone i egzamin ósmoklasisty.
Można powiedzieć, iż to ostatnia prosta przed finiszem i łatwo nie jest, chwile relaksu, opieprzania się czy imprezowania są krótkie i rzadkie.
Aby ten trudny czas sobie jakoś umilić kupiłam sobie 2 pióra
Tak, pióra, ponieważ nie uznaję długopisów, moje bazgroły wykonane tym ustrojstwem stają się jeszcze bardziej bargrołowate a ja upaprana tuszem od stóp do głów.
Poza tym pisanie piórem sprawia mi przyjemność, natomiast pisanie pięknym piórem – to przyjemność do kwadratu albo i trzeciej potęgi
W pióra zaopatruję się na allegro – wszystkie eleganckie pióra z tzw wyższej półki to zdecydowanie nie dla mnie, raz, iż śmiertelność wśród używanych przeze mnie pisadeł bywa wysoka, bo co rusz któreś spada z biurka i ciach – już po piórze, albo w moich rękach-co-wszystko-psują rozlatuje się tłoczek, stalówka „sama” się krzywi itp
Że nie wspomnę o fakcie, iż jakoś do tej pory Parker nie zaczął produkować piór w bukieciki różyczek albo z czaszunią
Dlatego mniej więcej raz do roku przeglądam wszystkie netowe oferty tego gatunku produktów, im bardziej wyjebane w kosmos, tym lepiej
No i ostatnio kupiłam sobie 2, dwa, bo nie mogłam się zdecydować, które wybrać

1.

2.

Oba świetnie trzyma się w łapie, piszą ślicznie i cieniutko, mam nadzieję iż dożyją w moich łapach późnej starości

więcej w tej kategorii: https://drzoanna.wordpress.com/category/odpaly-spis-tresci/

Idź do oryginalnego materiału