Dyniujemy w zmianie czasu

migracjakrolowej.home.blog 2 miesięcy temu
  • Ale ta tarta wczoraj nam wyszła świetna, nie? Łucja powiedziała, iż ona nie jest fanką fety, ale pasowało. A te kawałki pieczonej dyni były pyszne. Można było ich więcej dać.
  • Dokładnie. Nie lubię ciasta filo, więc nie wiem czy bym to powtarzała, ale samą dynię można jeszcze trochę podkręcić i robić ją do bowli.
  • Genialne, Lila! Dynię można wrzucać do bowli! A gdyby tak jeszcze marynować w syropie z granatów?
  • To będzie za słodkie… Można by też zrobić makaron z dynią, albo do zupy dyniowej wrzucać kawałki upieczonej dyni.
  • Ależ to dobry pomysł, Lilciu! Otwórzmy tę knajpę!!
  • W zupie dyniowej wszystko się rozgotowuje, a to byłoby całe kawałki dyni. Jak się nazywała ta dynia?
  • Piżmowa. Też uważam, iż jest wybitna!

Bardzo wdzięczne warzywo ta dynia, bo za co się nie zabierzemy, to wychodzi. Pumpkin pie, był dobry, ale najwyższa warstwa wyszła nam za mokra. Wrócimy do tego ciasta w innym przepisie, chociaż dziadkom smakowało. Pojechaliśmy dziś do nich w okrojonym składzie, bo Łucja miała chrzciny. Dwa lata temu byli z Matim na ślubie jego kuzynki, a dziś, tamtejsi państwo młodzi robili chrzciny swojej półrocznej córeczki. Tradycyjnie przechodziliśmy więc od kilku dni dramat, iż nie mam w co się ubrać, a jak JEJ już WYBRAŁYŚMY strój (ja i Lila), to ona rano założyła tę SAMĄ sukienkę, którą zakłada zawsze.

ciasto dyniowe upiekłyśmy w foremce w SERDUSZKO

Archiwizacyjnie dorzucę, iż Mieszko pojechał wczoraj z kolegami na klopsiki i wyszedł z domu o 11-stej, a wrócił po 18-stej. Nic za bardzo nie zjedli, bo do klopsików była kolejka, ale poszli na kebaba, a potem pojechali do miasta odwieźć jednego kumpla, który mieszka dalej. Jest to pierwsza samodzielna miejska wyprawa młodego, nic za bardzo tam nie zrobili, ale prawie złapał ich kanar, bo nie mieli biletów, pomogli jednej pani i grali na jakichś automatach.Cieszę się, iż sobie poradzili!

Idź do oryginalnego materiału