„Epidemia samotności” – to złowrogie hasło codziennie przewija się w nagłówkach internetowych portali. Prowokują je alarmujące statystyki, w których podaje się, iż aż 53% z nas czuje się samotnych, a 8 milionów Polaków ma status singla. Osamotnienie nazywa się choćby nową chorobą cywilizacyjną. Psychologowie (na razie bardzo nieśmiało) pytają jednak: czy aby na pewno trzeba z tym stanem walczyć? A może po prostu musimy go jako społeczeństwo zaakceptować, a jako jednostki wycisnąć z niego tyle, ile się da?