Rodzinne spotkania zawsze były dla mnie chwilą wytchnienia. Śmiech, wspólne rozmowy, ciepło – to wszystko sprawiało, iż czułam się częścią czegoś większego. Ale od pewnego czasu każde takie spotkanie stało się dla mnie koszmarem. Powodem był Michał – mąż mojej siostry, Agaty.
Na początku myślałam, iż sobie to wyobrażam. Jego spojrzenia, które trwały odrobinę za długo. Komplementy, które wydawały się zbyt osobiste. „Masz świetną sukienkę, Ewa. Podkreśla twoje… atuty” – powiedział raz, a ja poczułam, jak krew odpływa mi z twarzy. Spojrzałam na niego, szukając w jego oczach jakiegoś znaku, iż to żart, ale widziałam tam coś innego – coś, co mnie przeraziło.
Z czasem Michał zaczął zachowywać się coraz bardziej odważnie. Na jednym z rodzinnych obiadów, kiedy wszyscy byli zajęci rozmową, pochylił się do mnie i szepnął: „Zawsze podobałaś mi się bardziej niż Agata.” Te słowa były jak cios. Poczułam się zbrukana, zdradzona, ale przede wszystkim wściekła. Jak on mógł? Jak mógł tak mówić o mojej siostrze?
Po tym wydarzeniu postanowiłam powiedzieć Agacie. Była moją siostrą, a ja nie chciałam, żeby tkwiła w związku z kimś takim. Wybrałam spokojny moment, kiedy byłyśmy same. „Musimy porozmawiać” – zaczęłam, czując, jak moje serce bije coraz szybciej.
„O co chodzi?” – zapytała z uśmiechem, nalewając nam herbaty.
„Chodzi o Michała” – powiedziałam, próbując zachować spokój. „On… zachowuje się wobec mnie w sposób, który mnie niepokoi.”
Agata spojrzała na mnie, zdezorientowana. „Co masz na myśli?”
„Flirtuje ze mną” – powiedziałam wprost. „Robi to na każdym spotkaniu. Komplementuje mnie, patrzy na mnie w sposób, który… Agata, on choćby powiedział, iż zawsze mu się bardziej podobałam.”
Jej twarz momentalnie stężała. „Ewa, co ty mówisz? To jakiś absurd. Michał nie jest takim człowiekiem.”
„Agata, ja to przeżywam za każdym razem, gdy się spotykamy” – próbowałam tłumaczyć, czując, iż łzy napływają mi do oczu. „Nie chciałam ci tego mówić, ale musisz wiedzieć.”
„To jakieś nieporozumienie” – odpowiedziała chłodno, odkładając filiżankę. „Michał cię lubi, ale nic poza tym. Próbujesz mi wmówić, iż mój mąż cię podrywa? To niedorzeczne.”
Czułam, jak grunt usuwa mi się spod nóg. „Agata, proszę, zaufaj mi” – błagałam. „Nie kłamałabym w takiej sprawie.”
„Może to ty źle interpretujesz sytuację?” – zapytała, a jej głos był pełen chłodu, jakiego nigdy wcześniej nie słyszałam. „Może to ty coś sobie wyobrażasz?”
Po tej rozmowie nasze relacje zmieniły się na zawsze. Agata zaczęła mnie unikać, a ja czułam się jak wyrzutek w naszej rodzinie. Na kolejnych spotkaniach Michał zachowywał się, jakby nic się nie stało, ale jego spojrzenia były jeszcze bardziej wyzywające, jakby chciał pokazać, iż wygrał.
Nie wiem, co bolało bardziej – fakt, iż Michał mnie tak traktuje, czy to, iż moja własna siostra mi nie uwierzyła. Zastanawiam się, czy kiedykolwiek zrozumie, iż mówiłam prawdę. Boję się, iż jeżeli tego nie zrobi, to pewnego dnia odkryje jego prawdziwą twarz w sposób, który zrani ją jeszcze bardziej.