Vinted to w ostatnich latach bardzo popularny portal wykorzystywany głównie do sprzedaży internetowej ubrań oraz dodatków. W ten sposób nie tylko pozbywamy się niepotrzebnych rzeczy, ale także dajemy szansę na ich ponowne użycie. Wraz ze wzrostem popularności platformy użytkownicy obserwują różne zaskakujące zjawiska. Ostatnio coraz częściej w przesyłkach pojawiają się dodatkowe przedmioty.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak targować się w Marrakeszu?
Znalazła w paczce dodatkowe ubrania. "Musiałam je wyrzucić"
Amelia od kilku lat stawia na minimalizm. Jak podkreśla, wybiera jakość, a nie ilość. Nie zależy jej więc na ogromnej garderobie. - Wiem, iż w takich przypadkach większości rzeczy się tak naprawdę nie nosi. Po wielkim przeglądzie szafy dobieram do niej tylko te rzeczy, które mi się w stu procentach podobają i będą pasowały do innych elementów - zdradza.
Jakiś czas temu nasza rozmówczyni zamówiła na platformie Vinted sukienkę. Ku jej zaskoczeniu w paczce znalazło się więcej rzeczy. - Sprzedająca dorzuciła też legginsy, znoszony biały podkoszulek i czerwoną, poliestrową apaszkę. Podejrzewam, iż pani, która wysyłała mi sukienkę, chciała się ich po prostu pozbyć. Ja jednak nie potrzebowałam takich gratisów. Nie pasują mi do mojej szafy, wiem, iż tylko by ją zagracały. Ostatecznie to ja musiałam je wyrzucić do kontenera - opowiada Amelia.
Z kolei Klaudia w swojej przesyłce z Vinted znalazła ostatnio dziwne okulary przeciwsłoneczne. Jak podkreśla, prezent zupełnie nie przypadł jej do gustu, więc gwałtownie wylądował w koszu na śmierci. - Myślę, iż nikt nie chciał ich kupić, więc pani wrzuciła je do paczki dla mnie. Dziwi mnie to zjawisko. Może niektórym wydaje się, iż to po prostu miły gest? Jednak w takich sytuacjach chyba lepiej po prostu dorzucić coś słodkiego - zastanawia się nasza rozmówczyni.
Oszuści przez cały czas aktywni na Vinted. Ludzie tracą tysiące złotych shutterstock.com//Anna Gawlik
Znalazłam w paczce "białą, poliestrową szmatkę"
Na ten temat wypowiadają się także użytkownicy mediów społecznościowych. Pani Karolina jakiś czas temu zamówiła na Vinted czarną marynarkę. W swojej paczce znalazła jednak także pewną dodatkową rzecz. - Wyciągam moją marynarkę, a na dole biała, poliestrowa szmatka z chińską metką. [...] Co ja mam w tym momencie zrobić z tym krótkim, skąpym topikiem? - zastanawia się na nagraniu. - jeżeli chcesz być miłym, sprzedając coś na Vinted, napisz na karteczce "dziękuję za zakup, miłego dnia" - radzi użytkowniczka TikToka.
Zdaniem niektórych to po prostu miły gest. "Zawsze daję gratisy"
Pod nagraniem pani Karoliny pojawiło się wiele komentarzy. Możemy z nich wywnioskować, iż jednak nie wszyscy są tak negatywnie nastawieni do gratisów z Vinted. To może wyjaśniać, dlaczego tak wielu użytkowników platformy robi takie prezenty. "Ja zamówiłam kiedyś czarne spodnie. Dostałam też drugie identyczne szare. Te szare uwielbiam, a czarnych nie noszę", "Ja tam lubię gratisy, miło mi jak ktoś coś wrzuci", "To nie kwestia życia i śmierci, a miły gest", "Ja zawsze daję gratisy i też lubię jak od kogoś coś dostanę. To dobrze świadczy o sprzedawcy moim zdaniem" - czytamy w sekcji komentarzy pod filmem. Co sądzicie na ten temat? Zachęcamy do komentowania artykułu i udziału w sondzie.