Dorota Wellman o wyniszczającej chorobie. Jej słowa poruszają do głębi

zycie.news 1 dzień temu
Zdjęcie: Dorota Wellaman, screen Youtube @katarzyna.miller


Dorota Wellman, jedna z najbardziej cenionych dziennikarek i prezenterek w Polsce, znana z wieloletniej obecności na ekranach telewizji, po raz pierwszy tak szczegółowo opowiedziała o swoim stanie zdrowia. Choć publicznie zawsze prezentuje się jako osoba silna i pełna energii, za kulisami toczy prywatną walkę z poważną chorobą neurologiczną.

Wellman od lat walczy z wyjątkowo ostrą postacią migreny. Jak przyznała w rozmowie z „Faktem”, ataki bywają tak intensywne, iż prowadzą do chwilowej utraty wzroku, możliwości mówienia, a choćby równowagi.

– To rzecz, która mnie w końcu zabije. To są tak ogromne bóle głowy, iż człowiek przestaje widzieć – relacjonowała dziennikarka. – Na początku obraz w oku się rozpada, jakby patrzyło się przez kalejdoskop. To sygnał, iż nadchodzi atak.

Do jednego z najpoważniejszych incydentów doszło w 2018 roku, gdy podczas prowadzenia programu „Dzień dobry TVN” Wellman potrzebowała pilnej pomocy medycznej. Choroba uniemożliwia jej normalne funkcjonowanie – nie może prowadzić pojazdów, pracować podczas napadu migreny ani uczestniczyć w codziennych obowiązkach.

Prezenterka podkreśla, iż jej masa ciała nie jest wynikiem stylu życia, ale efektem współistniejącej choroby. Mimo zdrowej diety, regularnej aktywności fizycznej i opieki lekarzy nie jest w stanie zapanować nad objawami.

– Choroba, która mnie dotknęła, powoduje otyłość. Choćbym zrobiła wszystko, nie będę szczupła – tłumaczyła w wywiadzie dla „Plejady”.

Mimo iż 64-letnia dziennikarka nie walczy z chorobą terminalną, wykazuje dużą odpowiedzialność i dojrzałość, otwarcie mówiąc o przygotowaniach do swojej śmierci. W rozmowie z magazynem „Zwierciadło” przyznała, iż ustaliła z rodziną wszystkie szczegóły dotyczące m.in. pogrzebu, darowizny organów czy uporczywej terapii.

– Mój syn wie, iż życzę sobie, aby moje organy zostały przekazane osobom potrzebującym. Nie chcę uporczywej terapii, jeżeli nie będzie szans na poprawę stanu zdrowia – zaznaczyła Wellman.

Zamiast tradycyjnej ceremonii pogrzebowej, prezenterka pragnie, aby jej ostatnie pożegnanie miało charakter radosny – przy muzyce soulowej, we wspomnieniach bliskich, z dala od smutku i łez.

Dorota Wellman swoją postawą budzi szacunek i uznanie. Pomimo poważnych problemów zdrowotnych, nie rezygnuje z pracy zawodowej i aktywnego życia publicznego. Jej szczerość w mówieniu o trudnych tematach, takich jak zdrowie czy śmierć, może być inspiracją dla wielu osób zmagających się z przewlekłymi chorobami.

Idź do oryginalnego materiału