Lider Platformy Obywatelskiej zapowiedział powstanie nowego, szerokiego ruchu demokratycznego, który ma połączyć wszystkie ugrupowania tworzące dziś Koalicję Obywatelską.
Jak podkreślił, dotychczasowa formuła Platformy wyczerpała się po 25 latach działalności. – W polityce dla słabych nie ma litości, a ludzie dobrzy muszą być razem – mówił Tusk, dodając, iż tylko zjednoczona opozycja ma szansę skutecznie przeciwstawić się polaryzacji i populizmowi.
Nowy projekt zamiast Platformy. „Demokracja równych szans”Z zapowiedzi Donalda Tuska wynika, iż nowa inicjatywa nie będzie zwykłym „liftingiem” partii. Ma to być prawdziwy ruch obywatelski, otwarty dla różnych środowisk – od liberałów po centrolewicę. Do projektu mają dołączyć m.in. Nowoczesna i Inicjatywa Polska, a hasłem przewodnim ma być idea „Demokracji równych szans”.
Nowa formacja ma łączyć doświadczenie z energią młodszych pokoleń. – Nie chodzi o romantyzm, ale o konieczność. Wspólnota ponad podziałami to nasz jedyny sposób, by budować przyszłość Polski – mówił Tusk podczas konwencji.
Koniec epoki i początek nowego rozdziałuW kuluarach coraz częściej mówi się o tym, iż projekt Tuska to początek końca Platformy Obywatelskiej w dotychczasowej formie. Politycy bliscy byłemu premierowi przekonują, iż nie chodzi o zmianę logo, ale o całkowitą reorganizację partii — zarówno strukturalną, jak i ideową.
Jeszcze w tym roku mają rozpocząć się prace nad statutem i nazwą nowego ugrupowania, a w pierwszym kwartale 2026 roku odbędą się wybory wewnętrzne, które wyłonią nowe władze.
Polityczna układanka przed wyboramiKomentatorzy są zgodni: Tusk próbuje uprzedzić kryzys i przygotować grunt pod przyszłoroczne wybory parlamentarne. Jego nowy ruch może być próbą odświeżenia wizerunku i odzyskania wyborców, którzy odeszli w stronę Trzeciej Drogi i Lewicy.
Czy nowa formacja okaże się prawdziwym impulsem do odnowy polskiej polityki, czy jedynie symbolicznym gestem – okaże się w nadchodzących miesiącach. Jedno jest pewne: Donald Tusk otworzył nowy rozdział w historii polskiej opozycji.











