Dobrze, jednak mama mi uwierzyła.

naszkraj.online 7 godzin temu
No to moja mama mi uwierzyła. To zdarzyło się w Wielką Sobotę rok temu. Był wieczór, koło ósmej. Szedłem ulicą, na której świeciła się tylko jedna latarnia. Reszta tonęła w ciemności. W oddali zobaczyłem wielki cień. To nie był człowiek – widać było, iż nie szedł, tylko się zbliżał… bezszelestnie, nie zmieniając kształtu. Im dalej […]
Idź do oryginalnego materiału