DMA miał obniżyć ceny i zwiększyć konkurencję. Najnowsze badanie: konsumenci nie zyskują – a tracą bezpieczeństwo i wygodę

imagazine.pl 2 godzin temu

Nowe badanie Analysis Group, przygotowane przy wsparciu Apple, stawia pod znakiem zapytania najważniejsze założenia unijnego Aktu o rynkach cyfrowych. Mimo obniżenia prowizji w App Store, konsumenci w UE nie płacą mniej — a jednocześnie narażeni są na większe ryzyko, mniejszą prywatność oraz spowolnienie innowacji. Dane i komentarze ekspertów wskazują, iż DMA coraz bardziej oddala się od pierwotnych celów i może prowadzić do długotrwałych, negatywnych konsekwencji dla europejskiego rynku cyfrowego.

DMA miał obniżyć ceny. Rzeczywistość wygląda inaczej

DMA miał być symbolem europejskiej siły w regulowaniu Big Techu. Tymczasem coraz bardziej wygląda na to, iż staje się własnym przeciwieństwem — regulacją, która szkodzi tym, których miała chronić.

Najnowsze badanie Analysis Group, przygotowane przy wsparciu Apple, tylko potwierdza to, o czym branża mówiła od miesięcy: niższe prowizje nie spowodowały żadnych obniżek cen aplikacji. Deweloperzy w ponad 90% przypadków zostawili obniżki dla siebie, a część podniosła ceny — czasem wyłącznie dla Europejczyków. Ten fakt jest kluczowy, bo podważa fundamentalny argument, na którym KE budowała narrację o DMA.

Najlepszym przykładem może być Spotify. Pomimo zerowej prowizji Apple, Spotify podniosła swoje ceny na całym świecie. Nie dość, iż nie płaci nic Apple, to jeszcze może używać swojej aplikacji do przekierowywania transakcji na swoją stronę internetową, nie płacąc Apple żadnych opłat.

Eksperci ostrzegają: zagrożenia dla prywatności i bezpieczeństwa

Jednocześnie konsumenci realnie tracą: na bezpieczeństwie, prywatności i szybkości dostępu do usług. Zmuszanie Apple do dopuszczania aplikacji spoza App Store lub udostępniania poufnych funkcji każdej firmie — od gigantów po podmioty o niejasnych powiązaniach — to nie „większy wybór”, tylko recepta na chaos i nowe wektory ataków. Nie bez powodu organizacje branżowe podkreślają, iż prawie wszystkie aplikacje usuwane z App Store za szkodliwe treści mogą teraz wracać do Europy tylnymi drzwiami.

Europa jako rynek cyfrowej „drugiej kategorii”?

Europa, zamiast wzmacniać innowacyjność, zaczyna być traktowana jak rynek drugiej prędkości. Opóźnienia w funkcjach, gorsze doświadczenia, większe ryzyko bezpieczeństwa — to nie scenariusz futurystyczny, tylko rzeczywistość, którą opisywane dziś dane potwierdzają. Do tego dochodzą realne koszty gospodarcze, szacowane choćby na 114 miliardów euro, oraz rosnąca niepewność prawna dla firm technologicznych.

Podsumowując

Można odnieść wrażenie, iż DMA miał być narzędziem kontroli „gatekeeperów”, ale ostatecznie stał się regulacją, w której regulator próbuje pisać architekturę cyfrowych ekosystemów, nie rozumiejąc ich delikatnej równowagi. Europejscy konsumenci płacą za to najwyższą cenę: wyższymi cenami, niższą prywatnością i spowolnioną innowacją.

Jeśli artykuł DMA miał obniżyć ceny i zwiększyć konkurencję. Najnowsze badanie: konsumenci nie zyskują – a tracą bezpieczeństwo i wygodę nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

Idź do oryginalnego materiału