Zdradził. Zaliczył skok w bok. Teraz twierdzi, iż to nic nie znaczyło. Mówi, iż kocha tylko ciebie. Że to była pomyłka. Że żałuje. Że chce zacząć od nowa, albo chociaż od momentu sprzed zdrady. A ty? Chcesz wybaczyć, naprawdę chcesz. Ale niestety wciąż szukasz winy w sobie, albo wciąż widzisz go oczami wyobraźni w objęciach z tamtą.
1. Ciekawość rządzi każdą twoją myślą. Ciągle się zastanawiasz, dlaczego to zrobił, co mogłaś zrobić, aby temu zapobiec, czy przez cały czas cię kocha… Brniesz, dopóki nie będzie bolało bardziej, niż kiedykolwiek myślałaś, iż to możliwe. Pytania nigdy nie znikną, a odpowiedzi na nie nigdy nie będą wystarczająco dobre, aby uzasadnić zdradę.
- POLECAMY: Wydało się, co dalej? Cztery scenariusze życia po zdradzie
2. Wciąż zastanawiasz się, czy to twoja wina, choćby jeżeli cię nie obwiniał. Myślisz, iż nie kochałaś go wystarczająco lub nie zwracałaś wystarczającej uwagi, ale prawda jest taka, iż nie ma dobrych powodów, aby usprawiedliwiać zdradę! Lepiej jest mieć złamane serce z powodu czyjejś uczciwości, niż z powodu kłamstw.
3. Nigdy nie czujesz się wystarczająco dobrze. Poczucie bycia niewystarczającym jest przy tobie za każdym razem, gdy pomyślisz o tym, co się stało. Miłość polega na obejmowaniu się nawzajem i sprawianiu, iż czujemy się chciani. Ty natomiast czujesz się, jakbyś nie była wystarczająco dobra w łóżku lub, iż może byłaś zbyt przywiązana. Po raz kolejny, TO NIE TWOJA WINA!
4. Przebaczenie nie jest łatwe. Utrata czyjegoś zaufania może zająć zaledwie pół sekundy, ale odzyskanie go wymaga czasu. Przebaczenie jest długotrwałym procesem. Bez względu na to, jak bardzo chcesz, aby wszystko się skończyło i aby wszystko wróciło do normy, nie stanie się to od razu. Zawsze znajdziesz myśl, wspomnienie ukryte gdzieś głęboko, czekające na odpowiedni czas, aby przypomnieć ci, iż twoje serce jest złamane i iż twoja próba uśmiechu nie ukrywa tego wystarczająco dobrze. Trudno wybaczyć komuś, komu dałaś wszystko.
5. Próba pozbycia się na zawsze złych myśli będzie trudna, ale nie aż tak, jak próba zapomnienia o bólu. Ten rodzaj bólu jest jak tatuaż, zostaje na zawsze. choćby jeżeli zacznie boleć mniej, myślenie o tym będzie bolało tak samo.
- ZOBACZ TEŻ: Czego nauczyła mnie zdrada? Pięciu podstawowych rzeczy