DLA NICH BYŁAM WSTYDLIWOŚCIĄ… DZIŚ BŁAGAJĄ O MOJE OKRUCHY

naszkraj.online 1 tydzień temu
Dla nich byłem wstydem, synem opalonej skóry i szorstkich rąk, które przypominały im błoto, z którego tak ciężko się wydostał ich własny los. Mój brat, Ryszard, był słońcem domu – jasny jak śnieg, gładkie włosy i uśmiech, który według mamy „zawsze otwierał drzwi”. Ja byłem jedynie cieniem podążającym za nim, upartym wspomnieniem naszych biednych korzeni. […]
Idź do oryginalnego materiału