„Delikates Warszawski” i inne zwyczaje okołozaduszkowe

mieszkaniec.pl 1 tydzień temu

Współczesne warszawskie zwyczaje związane ze Wszystkimi Świętymi i Zaduszkami to nie tylko odwiedzanie cmentarzy, zapalanie zniczy czy kładzenie kwiatów. Każdy Warszawiak, który w okolicach 1 listopada wybiera się na cmentarz wie, iż tego dnia pod cmentarnymi bramami sprzedawane są przysmaki, które można kupić tylko raz w roku.

Pańska skórka i obwarzanki

W okolicach cmentarnych bram nie zabraknie stoisk na których króluje „Pańska skórka” – delikates warszawski, tradycyjny, niesamowicie słodki i ciągnący cukierek zawijany w biały pergamin. „Pańską skórką” zajadano się już przed 1908 r. W Słowniku Języka Polskiego wydanym we wspomnianym roku można znaleźć informację, iż jest to „słodkie ciastko ślazowe, sprzedawane w tabliczkach po aptekach, jako środek od kaszlu lub jako przysmak”.

Na początku XX w. cukierek był nazywany panieńską skórką, co miało nawiązanie do delikatności i koloru skóry młodych kobiet. Wytwarza się go z cukru, wody, syropu, ubitych białek, żelatyny i mąki ziemniaczanej. Gdy cukierek powstawał, w jego składzie znajdował się także korzeń prawoślazu – „Pańska skórka” była dawniej sprzedawana w aptekach jako cukierek na ból gardła, dla dzieci. Dokładna receptura jest słodką, przekazywaną z pokolenia na pokolenie tajemnicą wytwórców.

W latach 30. XX w. cukierek był najpopularniejszym dziecięcym przysmakiem sprzedawanym na rogach dużych ulic, w parkach, na bazarach czy w okolicach kin. „Pańska skórka” w okresie PRL-u „zadomowiła” się przy cmentarzach. Miała jeden określony, niezapomniany smak i dwa kolory – biały i różowy. w tej chwili kolorów i smaków jest więcej. W 2008 r. cukierek został wpisany na listę produktów tradycyjnych województwa mazowieckiego.

Pańska skórka” istnieje w świadomości odwiedzających cmentarze jako „element zestawu”, a obowiązkowym jej uzupełnieniem są obwarzanki nanizane na sznureczek.

Komercja

Oprócz dawnych, sprawdzonych przysmaków, przy cmentarnych bramach rozgościły się także stoiska z nieco bardziej zaskakującym menu, w skład którego wchodzą bigos i golonka, oscypek i pajda ze smalcem, a na deser pączki i drożdżówki. Zdania na temat tych stoisk są podzielone. Niektórzy mieszkańcy patrzą ze zdumieniem i pozostają przy „pańskiej skórce” i obwarzankach. Innym taki „cmentarny” handel się podoba. Niektórzy żartują, iż jak jest zimno, to i stoisko z rękawiczkami się znajdzie. Komercja wdziera się w każdą sferę życia, najważniejsze jest jednak to, żebyśmy nie zapomnieli dlaczego 1 i 2 listopada idziemy na cmentarz.

Jak było dawniej?

Współcześnie, tradycyjnie zapalamy znicze, kładziemy na grobach kwiaty i rodzinnie wspominamy zmarłych. A jak było kiedyś? Dawniej wierzono, iż dusze powracające na ziemię krążą i wołają o pomoc. Hałasowanie i wykonywanie głośnych prac było zabronione. W te dni nie można było również szyć i sprzątać. Dla duchów pozostawiano otwarte drzwi kościołów, wystawiano miskę z wodą, by mogły się obmyć, zapalano ogień, by mogły się ogrzać. Na stołach pozostawiano potrawy, by dusze mogły się posilić.

Romskie biesiadowanie

Cyganie przez cały czas biesiadują na grobach swoich bliskich. 1 listopada na Cmentarzu Bródnowskim można spotkać romskie rodziny, które wspólnie śpiewają i spożywają posiłek. Cyganie na grobach stawiają jedzenie, alkohol, papierosy i owoce. Jest to ofiara dla zmarłych. Wódki nie pije się samemu. Część wylewa się na grób, a pozostałą spożywa się w towarzystwie zmarłego symbolizując w ten sposób jego obecność. Bądźmy dyskretni i nie zakłócajmy cudzego spotkania.

Tradycja kwestowania

Wybierając się na początku listopada na cmentarz nie zapominajmy o tradycji kwestowania, zainicjowanej w 1975 r. przez Jerzego Waldorffa na „Starych Powązkach”. Kwesta na Powązkach wpisana jest na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Zebrane fundusze przekazywane są Społecznemu Komitetowi Opieki nad Starymi Powązkami w celu ratowania zabytkowych kwater i nagrobków.

Upamiętnianie bohaterów

Odwiedzając groby bliskich, Warszawiacy nie zapominają o bohaterach. Znicze i kwiaty pojawiają się m.in. na grobach powstańców, znanych pisarzy, aktorów czy sportowców.

OM

Foto: pixabay.com (otwierające), wikimedia.org / Jacek Halicki (pańska skórka), pngtree.com (obwarzanki), UM (kwestowanie)

gazeta Mieszkaniec

Warszawski Lokalny Portal Informacyjny Mieszkaniec

Idź do oryginalnego materiału