Dlaczego przeszłość kobiety ma znaczenie?
Przyzwyczajenie do ucieczki od problemów
Niewrażliwość na mechanizm wiązania
Dlaczego “to zależy”?
Ku przestrodze
Nie potrafię zaakceptować tego, iż moja dziewczyna miała partnerów seksualnych przede mną. Dla mnie jest pierwszą kobietą jaką kiedykolwiek miałem. Po jakimś czasie zacząłem wypytywać o przeszłość partnerki, powiedziała mi o jednym chłopaku który był w jej życiu. Dziewczyna kłamała, widziałem to po niej od razu. Doszło do tego, iż zacząłem przeszukiwać jej rzeczy osobiste ( laptop, telefon) i natrafiłem na kolejnego byłego partnera. Z czasem moja obsesja (myślę, iż można to spokojnie tak nazwać) wzrastała, szukałem dalej, widziałem osoby z którymi wcześniej się spotykała, zdjęcia które żałuję, iż widziałem. Nie jestem z tego dumny. Od sześciu miesięcy myślę o tym codziennie, o jej przeszłości, nie tyle psychicznej jak fizycznej, do tego doszedł problem z zaufaniem, po tych wszystkich rzeczach które przede mną „zatajała”, nie potrafię jej uwierzyć, iż nie miała już nikogo więcej. Po czasie nauczyłem się z tym poniekąd żyć, staram się jak mogę żeby o tym nie myśleć, zmieniam tematy, czynności, ale tak jak już wcześniej napisałem, i tak myślę o tym codziennie w mniejszym lub większym stopniu, a ona to widzi, gdyż nagle zmienia mi się humor, potrafię się śmiać, ale jeżeli coś mi o tym przypomni, nastrój zmienia się o 180 stopni. Chcemy być razem, bo mimo wszystko kochamy się bardzo. Myślałem na początku, iż wszystko samo minie, czytałem na internetowych forach, iż nie tylko ja tak mam. Chciałbym prosić o jakąś radę.
Bardzo dziękuję za poświęcony czas i odpowiedź,
Pozdrawiam,
Daniel
Źródeł zazdrości nie ma co szukać w przeszłości partnerki, jej telefonach i mailach ale w sobie. Zazdrość wywodzi się z lęku, braku pewności siebie i poczucia niskiej wartości. Warto spotkać się z psychoterapeutą i przyjżeć się sobie.
Zależy Panu na związku więc jest duża szansa na zmianę własnego Ja i zbudowanie udanej relacji
Pozdrawiam
Rafał Dobolewski
Podsumowanie
Na zakończenie dodam jeszcze, iż wyżej opisane problemy nie dotyczą tylko kobiet. Na mężczyzn, mimo ich nieco większej odporności, rozwiązłość seksualna też działa destrukcyjnie. Tacy delikwenci nie nadają się na mężów, bo nie są godni zaufania.
Bądźcie zatem niewinni jak gołębie, ale roztropni jak węże — szczególnie, jeżeli chodzi o związki.
Zajrzyj też na:
- Facebooka (gdzie najszybciej pojawia się info odnośnie artykułów lub ich braku)
- Twittera (gdzie wrzucam luźniejsze i nieraz zabawne komentarze polityczno-społeczne)