CZY POPEŁNIAM BŁĄD, ŻE JESTEM ZROZCZARCONY, ŻE MOJA 71‑LETNIA MAMA WYDAŁA SWOJE PIENIĄDZE NA PODRÓŻE

twojacena.pl 1 dzień temu

Wpis w dzienniku – 19 sierpnia 2025

Słowa matki uderzyły mnie jak cios. „Tak, ale po co te wszystkie szanse, skoro i tak wciąż się rozpłacam?” Po chwili ciszy dodała łagodnie: „Czego dokładnie potrzebujesz?”. Zawahałem się. Nie miałem pojęcia, jak to ująć w słowa. „Nie wiem… trochę gotówki na spłatę zadłużenia na karcie kredytowej, czynsz, może raty za samochód. Po prostu tyle, by móc odetchnąć”. Jej westchnienie było długie i zmęczone. „Powiem ci szczerze – kocham cię ponad wszystko, ale nie sądzę, iż wręczenie ci pieniędzy rozwiąże problem. Musisz sam zrozumieć, jak wpadłeś w tę sytuację”.

Uderzenie było natychmiastowe. „Więc to moja wina?” „Nie” – odpowiedziała spokojnie – „to twoja odpowiedzialność”. Ścisnęłam telefon mocniej, a powietrze w pokoju stało się przytłaczające. „Już nie jesteś dzieckiem” – kontynuowała. „Masz dobrą pracę, prawda?” – zapytała. „Tak, ale ledwo starcza na wszystko”. „A budżet? Czy przeanalizowałeś, na co uciekają twoje pieniądze?” – cisza. Bo prawda? Nie zrobiłem tego. Wiedziałem, iż wydaję za dużo, ale unikałem spojrzenia w lustro, obawiając się tego, co zobaczę. Mój plan polegał na ciągłym przeszukiwaniu karty i liczeniu na cud.

„Nie wychowałam cię na bezradnego” – powiedziała Jadwiga. „Jeśli potrzebujesz pomocy – nie tylko ratunku – jestem tu. Ale w taki sposób, który…”.

Idź do oryginalnego materiału