W pielęgnacji zarówno ciała, twarzy, jak i włosów najważniejszym aspektem jest dokładne oczyszczanie skóry. Powinnyśmy robić to dwa razy dziennie – po przebudzeniu i przed snem. Bez tego żadne kremy ani maski nie będą działały w pełni skutecznie.
Zacznijmy od wody micelarnej — czy z niej zrezygnować?
Odpowiedź brzmi — zdecydowanie nie! jeżeli na co dzień się malujesz, płyn micelarny jest niezbędny do skutecznego, a jednocześnie delikatnego usunięcia makijażu bez nadmiernego tarcia skóry. Na początek chciałabym polecić dobrą wodę micelarną, która sprawdzi się dla większości typów cery – to produkt marki FaceBoom. Bazuje na wegańskiej formule, czyli naturalnych składnikach, które mają korzystny wpływ na skórę.

Osobiście bardzo cenię markę FaceBoom za bogactwo składników aktywnych w kosmetykach. Ten płyn do demakijażu to mój nieodłączny towarzysz – już za pierwszym pociągnięciem wacika skutecznie usuwa makijaż, nie podrażniając skóry. Wyróżnia się większą ilością miceli niż inne produkty, dlatego to mój pierwszy krok w wieczornej rutynie pielęgnacyjnej.
Teraz najważniejsze — dodatkowe oczyszczenie, czyli delikatna pianka do twarzy
Używam tej pianki od kilku lat i za każdym razem po jej zastosowaniu odczuwam natychmiastowy efekt odświeżenia. Po umyciu twarzy mam wrażenie, jakbym zmyła z siebie cały trud dnia – skóra staje się lekka i czysta. Produkt nie zawiera olejów mineralnych, parabenów, SLS ani PEG-ów, a dodatkowo FaceBoom to polska marka, więc to świetny przykład na to, iż to, co swojskie, jest najlepsze.

Po użyciu wody micelarnej (nie musi być ta, o której wspomniałam wcześniej) konieczne jest dodatkowe oczyszczenie skóry. Ta pianka to jeden z najlepszych wyborów, ponieważ jej wegańska formuła jest dopasowana do potrzeb różnych typów cery. Tworzy delikatną ochronną warstwę, która pozwala składnikom aktywnym z kremów skutecznie działać, a jednocześnie chroni skórę przed zanieczyszczeniami i szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.