Czy można zjeść coś w sklepie przed zapłatą? "Zasada jest prosta"

kobieta.gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Zagraniczne supermarkety poradziły sobie z uciążliwym zachowaniem klientów/Zdjęcie ilustracyjne/Fot. Władysław Czulak / Agencja Wyborcza.pl


Czy przed zapłatą możemy zjeść produkt lub zacząć to robić? Nie jest tajemnicą, iż wielu klientów sklepów spożywczych tak robi. Zdarza się też, iż pozwalają na to rodzice swoim dzieciom. Co na temat takich zachowań mówi prawo? Okazuje się, iż czasami można je uznać za wykroczenie.
Zagadnienie jest dosyć skomplikowane. Warto więc trzymać się najprostszych zasada, by uniknąć ewentualnych problemów. Jakiś czas temu w rozmowie z "Głosem Koszalińskim" na ten temat wypowiedział się menadżer ds. rozwoju franczyzy - Bartłomiej Tarłowski. Ekspert uważa, iż taki zachowanie można uznać za kradzież.


REKLAMA


Zobacz wideo Polacy o paleniu na balkonie:


Ekspert: Przy kasie należy jasno zaznaczyć
- Zgodnie z regulacją prawną własność rzeczy przechodzi na kupującego w momencie zapłaty za towar. jeżeli klient zje zabrany produkt przed zapłatą, czyli towar, który do niego nie należy, istnieje przesłanka, iż doszło do wykroczenia. Nie oznacza to jednak, iż sprzedawcy zgłoszą każdy taki przypadek na policję. najważniejsze w tej sytuacji jest ustalenie, czy klient rzeczywiście zjadł produkt. Przy kasie należy więc jasno zaznaczyć, aby wliczyć jego cenę do kosztu zakupów. W innych przypadkach takie zachowanie jest równomierne z kradzieżą cudzego mienia - wyjaśnił.


Rzeczniczka UOKiK: Zasada jest prosta
W praktyce oznacza to więc, iż jeżeli przy kasie pokażemy opakowanie po zjedzonym produkcie, nie powinniśmy mieć żadnych problemów prawnych. Warto pamiętać też o tym, iż gdy dochodzi do uszkodzenia lub spożycia towaru, ochroniarze mogą zainterweniować, a także wezwać policję.


Czy można zjeść coś w sklepie przed zapłatą? 'Zasada jest prosta' Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl


Do tej kwestii odniosła się także Małgorzata Cieloch, rzeczniczka UOKiK. W rozmowie z "Gazetą Prawną" przypomniała, iż spożywanie produktów przed zapłatą może być uznane za kradzież. - By uniknąć nieprzyjemnych sytuacji, wydaje się, iż zasada jest dość prosta: najpierw płacimy, później jemy - poinformowała rzeczniczka.
Idź do oryginalnego materiału