Czy mięso trzeba myć? Eksperci ostrzegają. Wielu z nas popełnia poważny błąd

g.pl 1 tydzień temu
Wielu Polaków wciąż opłukuje surowe mięso pod kranem - "na wszelki wypadek", "bo babcia tak robiła" lub po prostu z przyzwyczajenia. Według ekspertów takie postępowanie jest jednak nie tylko bezużyteczne, ale także wręcz niebezpieczne. Zlewozmywak i całe kuchenne otoczenie stają się wylęgarnią drobnoustrojów. Prawidłową ochronę zapewnia jedynie wysoka temperatura.
Mycie surowego mięsa w zlewie to jeden z najbardziej zakorzenionych kuchennych rytuałów, a wielu z nas robi to automatycznie. Tymczasem nauka jasno wskazuje, iż to nie działa i wręcz zwiększa ryzyko zatrucia. Woda nie usuwa bakterii z mięsa, ale rozsiewa je po całej kuchni.


REKLAMA


Zobacz wideo „Nie ma żadnego pomysłu na zakaz jedzenia mięsa. To celowa nadinterpretacja"


Czy mięso należy myć? Tradycja kontra nauka
Przyzwyczajenie do płukania mięsa ma wielopokoleniową historię, ale eksperci podkreślają: to rytuał, który nie ma sensu. Surowe mięso jest oczyszczane podczas produkcji i nie wymaga dodatkowego mycia. Według amerykańskiej Food Safety and Inspection Service (USDA) bakterii ściśle przylegających do włókien i tak nie da się usunąć wodą, za to luźne drobnoustroje mogą zostać rozsiane choćby na trzy metry od zlewu. W specjalnej broszurze FSIS wyjaśniono, iż część bakterii tak mocno trzyma się włókien mięśniowych, iż nie jest w stanie usunąć ich żadne płukanie. Woda natomiast przenosi pozostałe bakterie na blat, naczynia i inne powierzchnie. Brytyjska Food Standards Agency również apeluje, by nigdy nie myć surowego drobiu, wskazując, iż woda nie usuwa patogenów, a jedynie roznosi je po całej kuchni.


Mycie surowego mięsa. W grę wchodzi niewidzialne zagrożenie
To, co wydaje się gestem niezbędnym "dla zachowania higieny", w praktyce zwiększa ryzyko infekcji. W badaniu USDA z 2019 r. aż 60 proc. osób myjących kurczaka zabrudziło zlew groźnymi bakteriami. Ponadto 14 proc. umywalek nosiło ślady zanieczyszczeń choćby po ich oczyszczeniu. 26 proc. uczestników przeniosło też patogeny do sałatki, a wystarczyło niedokładne mycie rąk.


Czy myć mięso przed gotowaniem? Klucz to odpowiednia temperatura
Specjaliści zgodnie podkreślają, iż bakterie giną dopiero w odpowiedniej temperaturze. Według FSIS mięso drobiowe należy podgrzać do co najmniej 74 st. Celsjusza, a wołowinę oraz wieprzowinę do ok. 63 st. Celsjusza i pozostawić na kilka minut. Zamiast myć mięso, warto więc wyposażyć się w termometr kuchenny. Dodatkowo należy też oczyszczać ręce po każdym kontakcie z surowym mięsem, używać osobnych desek i noży do tego typu produktów. Przydatne są również papierowe ręczniki, którymi można osuszyć mięso.


Co na to polscy eksperci? Serwis abcZdrowie także wskazuje, iż woda może zmyć powierzchowne zabrudzenia, jednak nie usuwa mikroorganizmów, a jedynie rozprowadza je po kuchni. Campylobacter jejuni, Salmonella czy laseczka zgorzeli gazowej potrafią przetrwać płukanie, a silny strumień wody tylko zanieczyści otoczenie. Kluczowa jest więc staranna obróbka cieplna - bakterie salmonelli giną w ok. 70 st. Celsjusza - oraz higieniczna praca w kuchni.
Źródła: govinfo.gov, food.gov.uk, foodsafety.asn.au, consumerreports.org, portal.abczdrowie.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału