„Ciężko pracowałam na awans, wyrabiając nadgodziny z szefem. ...

polki.pl 13 godzin temu
„Nie planowałam tego. Po prostu któregoś dnia zaprosił mnie na lunch, potem na kolację, a potem historia potoczyła się sama. Nie powiem, podobało mi się to. Te luksusowe restauracje, drobne prezenty, ukradkowe spojrzenia w pracy”.
Idź do oryginalnego materiału