Ciekawostki z historii Tatr

tatry-przewodnik.com.pl 6 lat temu
Tatry od dawna cieszą się szerokim zainteresowanie. Poniżej kilka ciekawszych rzeczy i pomysłów z histori tych wspaniałych gór.

Jak powstały Wantule

Porośnięta lasem część dna Miętusiej Doliny, biegnąca od Wyżniej Miętusiej Równi w górę do Wielkiej Świstówki. Dno doliny zasłane jest wielkimi złomami skalnymi, które porasta pierwotny las świerkowy. Bloki skalne pochodzą z wielkiego obrywu skał, które oberwały się pod koniec epoki lodowcowej.

Bloki skalne odpadły z pobliskiego stoku Czerwonych Wierchów noszącego nazwę Dziurawe. Według legendy góralskiej do szałasu na polanie w Dolinie Miętusiej przyszedł z prośbą dziadek. Źli juhasi odmówili mu jedzenia i przytułku, przepędzając staruszka. Za karę oberwała się ogromna lawina kamienna, zasypując szałas i złych pasterzy. W gwarze góralskie wanta oznacza wielki blok skalny.


Szlak Lenina

Trasa wiodła niegdyś z zakopiańskich Kuźnic przez Boczań, Halę Gąsienicową, Zawrat, Dolinę Pięciu Stawów Polskich, Morskie Oko i stąd przez Wodogrzmoty Mickiewicza, Polanę Pod Wołoszynem, Rusinową Polanę, Wierch Poroniec, Bukowinę Tatrzańską do muzeum Lenina w Poroninie.

Szlak z czerwoną gwiazdką przebiegał przez trzy duże wysokogórskie doliny leżące po polskiej stronie Tatr: Dolinę Gąsienicową, Dolinę Pięciu Stawów i Dolinę Rybiego Potoku. Szlak Lenina został tak nazwany i wyznaczony w 1952 roku. Włodzimierz Lenin podczas pobytu 1913-1914 na Podhalu podobno przemierzył część szlaku opisanego powyżej. Nazwa szlaku nie przyjęła się i a leninowskie oznakowanie było notorycznie niszczone.


Kolej na Świnicką Przełęcz

Przed I wojną światową rozważano wybudowanie kolei wąskotorowej na Świnicką Przełęcz. Projekt budowy w roku 1902 złożył w sejmie galicyjskim inż. Walerian Dzieślewski. Kolej miała prowadzić z Kuźnic przez Liliowe na Przełęcz Świnicka, z hotelem i kamieniołomem pod Liliowem. Argumentami za budową były korzyści, jakie miała przynieść turystyczna eksploatacja obiektu. Co interesujące projekt budowy został poparty przez władze Towarzystwa Tatrzańskiego.

Gdy zaczęto gromadzić fundusze na realizacje projektu, do walki przeciwko budowie kolei przystąpiła utworzona w 1912 roku Sekcja Ochrony Tatr Towarzystwa Tatrzańskiego, gdzie największym obrońcą przyrody tatrzańskiej był Jan Gwalbert Pawlikowski senior. Z czasem pomysł budowy „kolei wąskotorowej zębatej” upadł ostatecznie.


Szlak na Kominiarski Wierch

Prowadził kiedyś z dolnej części Doliny Kościeliskiej przez Stoły. Trasa w górnej części biegła w pięknej scenerii przez z pozoru niedostępne, skaliste, północne stoki masywu Kominiarskiego Wierchu.

Był to pierwszy znakowany szlak w Tatrach zachodnich, a został wytyczony i oznakowany w 1892 roku przez 16-letniego Mieczysława Karłowicza, znakomitego kompozytora i taternika oraz wielkiego miłośnika Tatr. Ze względu na ochronę przyrody szlak został zamknięty dla turystyki.


Tama w Dolinie Kościeliskiej
Po rozpoczęciu wycieczki w Kirach i przejściu ok. 400 metrów dnem doliny dochodzimy do przewężenia. Skały, które je tworzą, nazywane są Bramą Kantaka lub Niżnią Brama Kościeliską. Po lewej stronie znajduje się otwór, który na pierwszy rzut kojarzy się z wejściem do jaskini. Płytki otwór w skale został wykuty przez człowieka, jest pozostałością niewielkiej sztolni badawczej.

W okresie międzywojennym powstał plan budowy zapory spiętrzającej wody potoku Kościeliskiego. Na szczęście, okazało się, iż skały są mało odporne na działanie wody i pomysł porzucono. Podobna sztolnia znajduje się po drugiej stronie potoku, pomiędzy karczmą Harnaś a Brama Kantaka.


Kopalnie złota

W dawnych czasach na południowych stokach Krywania, między Pawłowym Grzbietem a Krywańską Przełęczą znajdowały się kopalnie złota. Natomiast inne sztolnie, w których wydobywano drogocenny kruszec, znajdowały się koło Wyżniej Przechyby oraz wyżej nad nią na wysokości ponad 2000 m. Pierwsze wzmianki o krywańskim złocie pochodzą z połowy XV wieku.

Znajdowały się tu sztolnie, hałdy, oraz kamienne budynki, w których mieszkali górnicy. Kopalnie były czynne do 1778 roku, następnie z powodu nieopłacalności zaprzestano wydobycia. Przyczyniły się do tego praca w trudnym terenie, znikoma ilość złota, surowy klimat oraz uciążliwy transport. Obecny szlak turystyczny przebiega częściowo trasą dawnej drogi górniczej.


Skocznie narciarskie w Tatrach

Najbardziej rozpoznawalną skocznią narciarska w Polsce jest obiekt usytuowany na stokach Krokwi. Wybudowana w 1925 roku a zaprojektowana przez Karola Stryjeńskiego tzw. Wielka Krokiew nie była jedyną skocznią narciarską w tym regionie.

W tatrzańskich dolinach po polskiej stronie były niegdyś inne obiekty tego typu. Skocznia znajdowała się w Dolinie Jaworzynki, na Kalatówkach w Suchym Żlebie oraz w początkowej części Doliny Kościeliskiej — na skraju Wyżniej Kiry Miętusiej. Obiekty zostały zdemontowane i niestety nie zostało po nich praktycznie żadnego śladu.


Sztolnia uranowa

W reglowej Dolinie Białego w latach 50 ubiegłego wieku czynna była sztolnia. Poszukiwane były rudy uranu potrzebne Związkowi Radzieckiemu do produkcji bomby atomowej. W Tatrach przeszukiwane były inne miejsca, gdzie mógłby występować ten pierwiastek m.in. w Kopach Sołtysich i rejonie Hali na Stołach.

W Dolinie Białego znajdowały się dwie sztolnię górną na wysokości 1030 m oraz dolna, której zakratowane wejście znajduje się przy szlaku. Prace wydobywcze prowadzone były w ścisłej tajemnicy, a dolina była zamknięta dla ruchu turystycznego. Urobek był wywożony z Zakopanego raz w tygodniu w nocy, pod wojskową eskortą Rosjan.


Ceprostrada

Szlak prowadzący z Morskiego Oka na Szpiglasową Przełęcz popularnie nazywany jest ceprostradą. Budowę ścieżki rozpoczęto w 1937 roku, pierwotnie szlak miał prowadzić granią przez Liptowskie Mury, Gładką Przełęcz, Liliowe aż po Kasprowy Wierch i stąd dalej na Czerwone Wierchy.

Ceprostrada prowadzi pod górę idealnymi zakosami, przecinając stok, żleby i łany kosodrzewiny zygzakami. Ta szpecąca górski krajobraz trasa spotkała się z licznymi protestami, a wybuch II wojny światowej nie pozwolił na jej ukończenie.



Widmo Brockenu

Zjawisko optyczne, które można zobaczyć w górach np. gdy stoimy na szczycie, a mgły i chmury zejdą poniżej a powyżej zaświeci słońce. Wtedy na tle chmur zobaczyć można własną zogromniałą wydłużoną postać.

Głowę wówczas otacza rodzaj aureoli z padającego światła. Zobaczenie widma brokenu nazywanego także mamidłem według wierzeń grozi śmiercią w górach. Na szczęście tylko trzy pierwsze spotkania są niebezpieczne. o ile widmo zobaczy się trzeci raz, wtedy nie grozi już żadne niebezpieczeństwo.


Idź do oryginalnego materiału