Tu nie wyganiają turystów. Wręcz przeciwnie – dopłacają, by tylko przyjechali

natemat.pl 3 godzin temu
Lato w pełni, a wiele najpopularniejszych kurortów jest zalewanych masową turystyką. Jednak przez cały czas nie brakuje krajów, które wręcz z utęsknieniem czekają na podróżnych. Jeden z ciekawszych państw z dostępem do Morza Czerwonego i Martwego właśnie ogłosił system dopłat do turystów.


Najpopularniejszym kierunkiem nad Morzem Czerwonym bez wątpienia jest Egipt, który z każdym rokiem coraz bardziej przyciąga turystów. Kilka świetnych sezonów miała za sobą także Jordania, która daje możliwość poznania zupełnie innej kultury. Niestety kraj ten od kilku lat pustoszeje. Teraz chce to jednak zmienić.

Jordania dopłaci do turystów, ale tylko jeżeli przylecą czarterem z biurem podróży


Jordania dzięki tanim liniom lotniczym zyskała na popularności, ale po wybuchu konfliktów na linii Izrael-Hamas, a później Izrael-Iran sytuacja w regionie bardzo się skomplikowała. Tani przewoźnicy zawieszali swoje połączenia. Polacy, którzy byli tam w czerwcu, musieli czekać wznowienie lotów. Kilka razy próbowano przywrócić tam regularne loty, po czym ponownie dochodziło do eskalacji i kolejnych zawieszeń. To sprawiło, iż kraj dosłownie świeci pustkami.

Lokalne władze chcą to jednak zmienić. Zamiast namawiać tanie linie lotnicze do wznowienia połączeń, na razie skupiają się na skuszeniu biur podróży z lotami czarterowymi. W tym celu uruchomili specjalny system dopłat. Tour operatorzy będą mogli zyskać od 30 do 80 dolarów za każdego turystę, który przyleci tam czarterem.

Jak podaje "Rzeczpospolita" powołując się na branżowe media, wysokość dopłaty będzie uzależniona od tego, ile nocy turyści spędzą w Jordanii. 80 euro otrzymają za podróżnego, który spędzi w tamtejszych hotelach 7 nocy, najniższa kwota będzie natomiast przysługiwała za podróżnego, który przyjedzie na 3 noce. Pieniądze będą przyznawane za rezerwacje złożone od czerwca 2025 roku.

Jordania to nie tylko Morze Czerwone i Petra


A o ile zastanawiacie się, czy Jordania jest miejscem wartym zobaczenia, to odpowiadamy, iż zdecydowanie tak. Jej największą atrakcją jest oczywiście Petra, czyli starożytne miasto wykute w skale. To właśnie tam kręcono jedną z części Indiany Jonesa.

Planem dla wielu filmów była także niesamowita pustynia Wadi Rum. Nie bez powodu nazywa się ją ulubioną pustynią Hollywood. Kręcono tam m.in. "Marsjanina", "Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie" i "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie". To właśnie tam nagrano także obie części "Diuny".

Jeżeli natomiast wolicie morskie krajobrazy, będziecie mogli spędzić czas nad Morzem Martwym, albo Morzem Czerwonym. W tym drugim przypadku skierujcie się ku Akabie, która może pochwalić się świetnymi warunkami do snurkowania.

Idź do oryginalnego materiału