Ciastka z owocami!

migracjakrolowej.home.blog 2 miesięcy temu

Bycie poza domem ma jedną niezaprzeczalną zaletą, iż NIE masz co tam robić. W domu jak siądziesz to zaraz się zrywasz, iż JESZCZE coś tam można ogarnąć. A tak, jak pojechałam do dziadków zająć się ich kotkiem, to większość wczorajszego wieczoru spędziłam łażąc po ogródku. Nieroztropnie tylko włączyłam sobie po zmierzchu (a to jak wiemy oznacza, o tej porze roku, bardzo późno) serial i ogólnie się znowu nie wyspałam. Kotek ma się dobrze, odwalił tę samą inscenizację jaką gra każdy kocur, którego na chwilę zostawiono: Właściwie to zdecydowałam, iż zostanę bezdomnym kotem, więc nie wiem czy chcę mieć z Tobą coś do czynienia, chociaż skoro masz saszety, to jeszcze pomyślę.

Gorąc cd, choć alerty pogodowe sygnalizują na dziś niemalże tornada. Widzieliście szum wokół malinianek? Z jagodziankami sprawa jest prosta- to szał, który trwa od kilku lat i doczekaliśmy się choćby Dnia Jagodzianki (2 lipca), ale oto, w tym roku, weszły malinianki! Z kremami i górą malin! Po te najlepsze czeka się w godzinnych kolejkach, ale nam zdarza się stać po desery prawie godzinę (mamy takie miejsce, gdzie zawsze tak się to kończy), więc i malinianki trzeba przetestować! Pochwalę się Wam też, iż są już polskie jabłka i robiłam choćby z nimi już ciasto! Ciasto jest typu ciasto (mi one zawsze bardziej kruche niż biszkoptowe wychodzi) i wbijam w nie obrane kawałki jabłek – jak już tak ciut podrośnie, to otwieram piekarnik i dopycham wszędzie gdzie się da jabłkami (pokrojonymi w ósemki). Bardzo dobre to wychodzi!

Idź do oryginalnego materiału