Chunky loafers lepiej zostawić na dnie szafy. Dakota Johnson i Bella Hadid przypominają, iż tej jesieni stawiamy na klasykę

glamour.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Getty Images / Christian Vierig


Loafersy, a więc wsuwane buty w męskim stylu inspirowane indiańskimi mokasynami, ale znacznie bardziej od nich eleganckie, to jeden z najbardziej klasycznych, ponadczasowych i uniwersalnych modeli obuwia. adekwatnie nigdy nie wychodzą z mody – zmieniają się tylko faworyzowane w danym momencie modele. Ostatnie lata należały do tych topornych, na grubej podeszwie – ładnie nazwanych chunky loafers. Które influencerki, dziewczyny z branży mody, a także najbardziej stylowe Francuzki nosiły w duecie z grubymi skarpetkami w prążek i w białym kolorze. Tej jesieni jednak wszystko się zmienia. Loafersy typu chunky idą w odstawkę! Zamiast nich będziemy nosić klasyczną wersję obuwia – loafersy wyglądem zbliżone do modelu Gucci Horsebit, wylansowanego przez włoski dom mody w 1953 roku i do dziś pozostającego przedmiotem pożądania nie tylko dla fashionistów i fashionistek, ale i zwykłych ludzi. Niezależnie od płci, bo skórzane loafersy mają charakter uniseks!

Loafersy Gucci Horsebit to już legenda!

Zacznijmy od największego klasyka wśród klasyków, czyli wspomnianych już loafersów Horsebit – jednego z flagowych produktów Gucci. Swą nazwę półbuty zawdzięczają zdobiącej je klamrze w kształcie wędzidła (po ang. horsebit to właśnie wędzidło), którą wierzch buta ozdobił sam Guccio Gucci, założyciel modowego imperium, by przypodobać się swoim klientom z wyższych sfer – od zawsze mających słabość do koni i jeździectwa. Projektant nie doczekał jednak sukcesu obuwia, zmarł niedługo przed rynkowym debiutem swoich loafersów. Nie wiedział więc, iż w latach 60. pokochali je londyńczycy, którzy potraktowali je jako miłą (ale równie stylową) odmianę od sztybletów i oksfordów. A także, iż w 1979 do wzrostu popularności Gucci loafers przyczyni się Dustin Hoffmann, który na gołe stopy nosił je w filmie Sprawa Kramerów. Prawie 30 lat później o butach znów zrobiło się głośno – to zasługa ówczesnej dyrektor kreatywnej Gucci, Fridy Giannini, która wyciągnęła je z archiwów domu mody, sprawiając, iż znów wszyscy chcieli je mieć. A ponieważ moda z epoki powraca, powracają i one.

Klasyczne skórzane loafersy w stylu Gucci powracają!

Klasyczne skórzane loafersy – wyglądem zbliżone do tych Gucci – znów pojawiły się na światowych wybiegach. Także w jesiennych kolekcjach innych domów mody: takich jak Miu Miu, Prada (która zaprezentowała model z odkrytymi palcami!), Givenchy czy Issey Miyake. Do wyboru, do koloru, choć najsilniejszą reperezentację miały czarne loafersy damskie, loafersy beżowe i brązowe (w odcieniu karmelu oraz mlecznej czekolady). A także ultramodne w tym sezonie loafersy zielone czy burgundowe.

Czarne loafersy damskie to podstawa szafy kapsułowej (i wybór Dakoty Johnson)

Na czarne loafersy damskie postawiła sama Dakota Johnson, która w swojej szafie ma właśnie Gucci loafers. I pokazuje się w nich regularnie – od lat! Za każdym razem jednak, łącząc je z jeansami – cigarette jeans albo prostymi spodniami równie klasycznymi co buty.

View Burdaffi on the source website

Loafersy damskie: Stylizacje

Ale klasyczne skórzane loafersy nosi już także Bella Hadid. Tyle iż zamiast czarnych woli brązowe. Niedawno pokazała się w nich w szerokich spodniach z denimu i obszernym swetrze z golfem – również w brązowych kolorach. Do tego szeroki pasek, ciemne okulary przeciwsłoneczne, pakowna torba z rączkami i look gotowy!

Możliwości stylizowania loafersów jest jednak bardzo dużo. Czarne czy beżowe loafersy będą perfekcyjną podstawą stylizacji do pracy – tym bardziej, iż sprawdzą się zarówno z garsonką, jak i damskim garniturem. Z powodzeniem można je także założyć do spódnicy czy sukienki – od dopasowanych slip dresses po obszerne sukienki z falbanami w kopenhaskim stylu. Te buty naprawdę pasują niemalże do wszystkiego! I można je nosić w każdym wieku.

Idź do oryginalnego materiału