Dzień 1 – 12 kwietnia 2025 Od lat znoszę codzienne bicze od macochy, a dopiero kiedy nasz stary wytrawniony K‑9, Borys, postawił łapę na ziemi, krew zamarzła w żyłach. Nie tak smagała mnie uprząż, ale słowa przed ciosem: „Gdyby twoja matka nie zmarła, nigdy nie musiałbym cię nosić”. Skóra otarła się niegłoś, a ja nie […]