Chcesz zobaczyć kosmos? Nie musisz lecieć poza Ziemię - wystarczy, iż udasz się do Boliwii [GALERIA]

g.pl 1 dzień temu
Astrofotografia to rodzaj zdjęć, który pasjonuje wielu fotografów. Zdjęcia rozgwieżdżonego nieba przyciągają odbiorców i pozwalają na nowo zachwycić się pięknem natury. W artykule przedstawiamy zdjęcia Daniela Kordana, który niezwykłe ujęcia nieba wykonał w Boliwii. Planujesz wycieczkę w to miejsce? Koniecznie sprawdź, na co warto zwrócić uwagę!
Przypominamy nasz artykuł z 2016 roku. Wszystkie zdjęcia fotografa - Daniela Kordana - pokazujemy za jego zgodą.


REKLAMA


Kiedy ostatnio oglądaliście gwiazdy? Księżyc i tych kilka kropek na niebie się nie liczą. jeżeli nie mieszkacie w Bieszczadach, prawdopodobnie dawno nie mieliście takiej możliwości. Całkowicie ciemne niebo to w naszych czasach rzadkość. Naukowcy nazywają to choćby ''zanieczyszczeniem świetlnym''. Są jednak jeszcze takie miejsca na Ziemi, gdzie niebo jest idealne do nocnych obserwacji gwiazd. To Salar de Uyuni - gigantyczne solnisko w Boliwii, które odwiedził fotograf Daniel Kordan.
Od zawsze interesowały go dalekie podróże. Od lat zwiedza odległe zakątki świata, od lasów bambusowych w Japonii, po góry skaliste w Kanadzie. Wszystko po to, by znaleźć magiczne i idealne do sfotografowania miejsce. Celem jego podróży w maju 2016 roku była Boliwia. Jak sam przyznaje, nie ma na świecie lepszego miejsca do fotografowania tak perfekcyjnie czystego nieba.


Daniel Kordan, BoliwiaFot. Daniel Kordan | DanielKordan.com | Facebook | 500px


Jak zrobić najpiękniejsze zdjęcia nieba? Fotograf na zdjęcia "polował" miesiąc
Daniel Kordan przyznał, iż bardzo rzadko nadarza się okazja do zrobienia zdjęć całkowicie ciemnego nieba. Takim miejscem okazało się Altiplano, płaskowyż śródgórski w środkowych Andach - a zwłaszcza solnisko Salar de Uyuni.


W miastach, a choćby małych wioskach, na niebie odbija się blask świateł. Poza tym niezwykle trudno jest o zupełnie czyste niebo. Altiplano jest najlepszym miejscem na Ziemi do fotografowania gwiazd. Dlatego też zaplanowałem miesięczną podróż w tamte rejony
- opowiada nam fotograf.


Daniel Kordan, BoliwiaFot. Daniel Kordan | DanielKordan.com | Facebook | 500px


Na miejscu, poza milionem gwiazd, fotografa spotkała nagroda w postaci Drogi Mlecznej. Galaktyka odbijała się od zasolonych terenów Salar de Uyuni.
Najbardziej niesamowite były zalane tereny solanki Salar de Uyuni. Trudno było uwierzyć naszym oczom i zmysłom. Wydawało mi się, iż unoszę się w kosmosie, mój statek kosmiczny jest gdzieś dalej zaparkowany, a gwiazdy mienią się w różnych kolorach. To miejsce na Ziemi, prawda?
Daniel wspomina to doświadczenie jako jedno z najbardziej niesamowitych w swoim życiu"


Jechaliśmy nocą po Salar de Uyuni. Nie widzieliśmy nic innego, poza czarnym tunelem. Jedyne, co czujesz, to samochód, który przebija się przez wodę i sól. Bardzo łatwo można utknąć na niebezpiecznej powierzchni. zwykle jest tam od 5-10 cm wody nad solą, a czasem jest głębiej. Dla bezpieczeństwa usieliśmy przejechać tę trasę za dnia, żeby zapamiętał ją GPS. W nocy pojechaliśmy jeszcze raz po naszych śladach, żeby nie utknąć.


Daniel Kordan, BoliwiaFot. Daniel Kordan | DanielKordan.com | Facebook | 500px


Jednak poza magicznymi i niecodziennymi doznaniami, Daniel i jego załoga doświadczyli też podczas wyprawy sporych trudności.
Problemem była wysokość. Sesja fotograficzna miała miejsce na wysokości ok. 4000-5000 m n.p.m. Potrzebowaliśmy 6 dni na aklimatyzację, a następnie spędziliśmy 2 tygodnie na Altiplano. Trudno nam było poruszać się i oddychać. Jednak wszystko mieliśmy dokładnie zaplanowane i przygotowane, więc byliśmy bezpieczni i zdrowi.
Jak czytamy na Facebooku, wyjątkowym momentem wyprawy było też dla Daniela fotografowanie starego cmentarza w Parku Narodowym Sajama. Możecie go zobaczyć na powyższym zdjęciu. W tle wznosi się najwyższy wierzchołek Boliwii - wygasły wulkan Sajama, o wysokości 6542 m. Na fotografii poniżej i po lewej stronie widoczny jest szczyt Sajama, ulokowany w południowo-zachodniej Boliwii. Po prawej zaś Parinacota - stratowulkan na granicy chilijsko-boliwijskiej.


Daniel Kordan, BoliwiaFot. Daniel Kordan | DanielKordan.com | Facebook | 500px


Fotografie zostały wykonane specjalnym aparatem do astrofotografii. To właśnie dzięki niemu na zdjęciach widocznych jest tak wiele kolorów. "Większość z nich to panoramiczne obrazy, zszyte razem i lekko przetworzone w programie do obróbki zdjęć" - napisał nam fotograf.
Prócz niezwykłego solniska w Boliwii, Daniel Kordan odwiedził też w czasie swojej podróży Chile. Poniższe zdjęcie zrobił na pustyni Atacama, na terenie obserwatorium astronomicznego Llano de Chajnantor.


Daniel Kordan, BoliwiaFot. Daniel Kordan | DanielKordan.com | Facebook | 500px


Salar de Uyuni jest popularnym punktem na trasie turystów odwiedzających Boliwię. I nie ma w tym nic dziwnego - to największe solne jezioro na świecie. Daniel Kordan przyjechał tam w porze, kiedy na powierzchni solniska unosi się kilka-kilkanaście centymetrów wody. To ona sprawia, iż solnisko wygląda jak powierzchnia lustra.


To miejsce od lat służy do kalibrowania i testowania... satelitów!
Wydaje się, iż jest całkowicie płaskie. Jednak ostatnie badania powierzchni dzięki GPS dowodzą, iż solnisko ma swoje pagórki i doliny, ale trzeba je mierzyć w milimetrach. Nie da się ich zobaczyć gołym okiem, ale to informacja szczególnie istotna dla astronomów. Salar de Uyuni jest od wielu lat ''narzędziem'' do kalibracji i testowania satelitów, jako jedna z największych płaskich powierzchni na Ziemi.
Co jeszcze zobaczyć? Jedną z dziwniejszych atrakcji turystycznych tego regionu jest cmentarzysko pociągów, znajdujące się niedaleko solniska i miasta Uyuni. To pozostałość po przemyśle górniczym Boliwii, który upadł w latach 40. ubiegłego wieku.


Daniel Kordan, BoliwiaFot. Daniel Kordan | DanielKordan.com | Facebook | 500px


Daniel Kordan urodził się w Moskwie. W dzieciństwie ukończył szkołę artystyczną, a następnie rozpoczął studia w Instytucie Fizyki i Technologii. W latach studenckich zdobył doświadczenie w fizyce, ale też we wspinaczce górskiej, będąc przewodnikiem grup turystycznych.


Po uzyskaniu dyplomu zaczął prowadzić warsztaty fotograficzne. Z czasem został redaktorem naczelnym magazynu ''Continent Expedition'', który obejmował podróże do różnych zakątków świata.
Dzisiaj Daniel ma na swoim koncie wiele wypraw w najbardziej odległe zakątki świata i jeszcze więcej fotografii. Na jego stronie internetowej danielkordan.com zobaczycie między innymi zdjęcia z Grecji, Grenlandii, Nowej Zelandii, czy też Patagonii. Wszystkie zdjęcia fotografa pokazujemy za jego zgodą.


Daniel Kordan, BoliwiaFot. Daniel Kordan | DanielKordan.com | Facebook | 500px
Idź do oryginalnego materiału