CAUDALIE VINOSOURCE - KREM SORBET, KREM AKSAMITNY I SERUM S.O.S.

patrisyastyle.blogspot.com 6 lat temu
Do produktów Caudalie mam wyjątkowy sentyment. Przetestowałam ich dość sporo i żaden, absolutnie żaden nie zrobił krzywdy na mojej skórze. Nie spowodował też wysypu nieprzyjacieli a według mnie to najlepsza rekomendacja :) Dzisiaj mam dla Was recenzję 3 nowości od tej firmy z serii nawilżającej Vinosource - krem aksamitny ultra odżywczy, krem sorbet nawilżający i serum s.o.s. nawilżające. Pordukty Caudalie cechują się świetnym składem, brakiem sls'ów, parabenów, olei mineralnych i składników pochodzenia zwierzęcego.


Krem Aksamitny Ultra-Odżywczy
Krem ma za zadanie odżywić głębokie warstwy skóry i chronić przed przesuszeniem. Ma także odbudować warstwę hydrolipidową oraz wzmocnić funkcję ochronną naskórka. W składzie znajdziemy kwas hialuronowy i bio wodę winogronową. Krem nakładałam na noc. Świetnie się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze także śmiało można go używać także na dzień. Fajnie koi i nawilża cerę po opalaniu, podrażnienie słońcem gwałtownie znika i czuć, ze skóra jest odżywiona i mniej napięta. Opakowanie oczywiście jak zwykle na plus przy produktach tej firmy - proste i po prostu piękne. Dodatkowo krem jest bardzo wydajny.
Krem Sorbet Nawilżający
Świetny, lekki krem do stosowania na co dzień, także pod podkład. Fajnie się rozprowadza i błyskawicznie wchłania się w skórę. Super nawilża, ale nie wyświeca skóry tłustej, skóra po nim jest bardzo miękka. Nie zatyka porów i nie powoduje wysypu niedoskonałości. Tak samo jak poprzednich super koi skórę, czuć, iż twarz się "uspokaja". Zauważyłam też wygładzenie drobnych zmarszczek. Zapach bardzo subtelny, po prostu przepiękny i urzekający ! Idealny podczas porannej toalety, kiedy nie ma czasu czekać, by krem się wchłonął. Jak dla mnie to najlepszy krem nawilżający jaki do tej pory używałam.

Serum S.O.S Nawilżające
Serum ma konsystencję mleczka przez co jest bardzo lekkie. Wystarcza jedna pompka by wysmarować nim całą twarz. Łatwo się rozprowadza i błyskawicznie się wchłania. Nie wiem jak to możliwe, ale skóra od razu po nałożeniu staje się gładka, napięta, sprężysta i świeża. Cienie pod oczami stają się mniej widoczne a twarz wygląda od razu na odświeżoną i bardziej wypoczętą. Do tego świetnie nawilża. Fajnie sprawdza się też kropla serum dodana do maseczki z glinki! No i ta przepiękna szata graficzna! A zapach oczywiście przepiękny:)


Już po dwóch tygodniach od zastosowania tej serii zauważyłam wygładzenie twarzy (szczególnie czoła). Mam tłustą cerę, więc zawsze unikałam kremów nawilżających co jak widać było błędem, bo właśnie nawilżenie mojej skóry tymi produktami sprawiło, iż lepiej radzi sobie z sebum. Podczas miesiąca stosowania kosmetyków nie pojawił się na twarzy żaden nieproszony gość. Dodatkowo twarz zyskała taką "świeżość" i gładkość, wygląda na zdecydowanie bardziej wypoczętą.
Idź do oryginalnego materiału