Byłam pierwszy raz na grzybach, a potem... w sanepidzie

podroze.onet.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Wybrałam się pierwszy raz na grzybobranie


"Zbieranie grzybów wymaga wiedzy oraz doświadczenia" — przeczytałam nagłówek na internetowej stronie rządowej w artykule dotyczącym bezpiecznego grzybobrania. Nie mam ani jednego, ani drugiego, ale bardzo chciałam spróbować. Dlatego ucieszyła mnie informacja o tym, iż w siedzibach stacji sanitarno-epidemiologicznych dyżury pełnią grzyboznawcy lub klasyfikatorzy grzybów, którzy bezpłatnie ocenią, czy grzyby są jadalne, niejadalne czy też trujące. Zabrałam więc kosz i ruszyłam do lasu, a później prosto do sanepidu. Zdziwił mnie jednak sposób identyfikacji.
Idź do oryginalnego materiału