„A teraz, już prawie o północy pierwszego dnia, wciąż nie śpię, łamiąc swoje postanowienie, żeby kłaść się wcześnie - opóźniam sen, żeby odsunąć nieuniknione nadejście jutrzejszego ranka. Jeszcze jedna próba ucieczki...” - pisała pogrążona w depresji Sylvia Plath w swoich dziennikach. Poetka wciąż na nowo inspiruje kolejne pokolenia - swoją gęstą poezją, swoim pamiętnikiem i trudnym życiorysem. 27 października, gdyby żyła, skończyłaby 92 lata.