Boże Narodzenie – święta wiecznie żywe

tetnoregionu.pl 1 tydzień temu

Za nami jedyne w swoim rodzaju święta – Boże Narodzenie. I choć obyło się bez śnieżnego anturażu, pilanie obchodzili te familiarne, ciepłe i emanujące miłością i przyjaźnią ŚWIĘTA w sposób tradycyjny. Nie mogło obyć się bez wizyt w pilskich Domach Bożych oraz odwiedzania szopek bożonarodzeniowych.

Każdego roku praktycznie cały naród oczekuje na te jedyne w swoim rodzaju Święta. Gdy minie Wielkanoc Polacy już tęsknie myślą o Bożym Narodzeniu. Ten magiczny okres, w czasie którego nie tylko zwierzęta, ale także ludzie mówią do siebie ludzkim głosem, jest czasem familiarnej miłości i wewnętrznej refleksji. Ale te kilka świątecznych dni poprzedza okres przedświątecznej gorączki.

Nie inaczej było i tym razem. Najpierw zakupowy szał ciał, który nie trwa już kilka dni, ale przeciąga się do kilku tygodni. Następnie same święta, wigilijny stół, życzenia, nieodzowne prezenty pod choinką. Pasterka, pierwsze i drugie święto, wizyty i rewizyty, no i oczywiście jedzenie, jedzenie, jedzenie …

To nie wszystko. Są bowiem wizyty w Domach Bożych, jest kazanie i modlitwa – szczera, mniej szczera i „automatyczna”. Jak w życiu. Są także nieodzowne szopki betlejemskie, które zdobią wnętrza każdego kościoła. Szopka bożonarodzeniowa potrafi być coraz częściej dziełem sztuki. Także może być ilustracją życia codziennego (czyt. politycznego), chociaż to już nader rzadko się zdarza.

W pilskich kościołach również nie zabrakło tego symbolu Bożego Narodzenia. W każdym z Domów Bożych ich gospodarze, wielokroć z pomocą oddanych parafian tworzyli owe dzieła sztuki, które zawsze są swoistym magnesem przyciągającym tłumy wiernych.

Marek Mostowski

Fot. (SE) & Zosia Molenda

Idź do oryginalnego materiału