Podlaski Bon Turystyczny w krótkim czasie zmienił oblicze turystyki i pokazał, jak region potrafi przyciągać gości, gdy dostaje adekwatne narzędzie. Każda pula voucherów znikała w kilka minut, a liczba użytkowników odwiedzających stronę programu biła wszelkie rekordy. W sumie wygenerowano aż 13921 świadczeń, które realnie wsparły branżę i pobudziły ruch turystyczny także poza sezonem letnim. Akcja została oceniona pozytywnie przez zdecydowaną większość hoteli i obiektów noclegowych, co podkreśla jej znaczenie dla lokalnej gospodarki. Sukces bonu sprawił, iż rozmowa o przyszłej edycji stała się naturalną kontynuacją działań, a nie tylko suchą kartką na stole. Są też propozycje zmian.
REKLAMA
Zobacz wideo Cud Podlasia wygląda jak wyspa na Pacyfiku
Czy będzie bon turystyczny 2026? Podlasie znów zaprosi w swoje zakątki
To, co wydarzyło się wokół Podlaskiego Bonu Turystycznego, zaskoczyło choćby organizatorów. W pierwszej turze 1003 świadczenia rozeszły się błyskawicznie, a strona programu odnotowała niemal 16,5 mln odsłon przy blisko 100 tys. użytkowników. Kolejne etapy tylko podkręcały tempo. Gdy druga pula wystartowała, w 2,5 minuty wygenerowano 4418 bonów. Trzeba było również otworzyć program dla mieszkańców województwa, bo zainteresowanie miejscowych dorównywało temu z największych regionów kraju.
Efekt był na tyle silny, iż trzecia tura przeszła do historii. Wystartowała z jedną, ujednoliconą wartością świadczenia i została wykorzystana w zaledwie 75 sekund. Przed ekranami siedziało ponad 30 tys. osób w jednej chwili, a przez dobę stronę odwiedziło ponad 60 tys. użytkowników. Ostatecznie łącznie wygenerowano 13 921 bonów, co pokazuje skalę zasięgu, jakiej nie przewidywano na starcie.
Marszałek województwa Łukasz Prokorym zapowiedział, iż program powróci również w 2026 roku. - Bon przyciągnął turystów do Podlaskiego i będzie kontynuowany, choć jeszcze nie wiadomo, w jakim kształcie - podkreślił podczas konferencji prasowej. To oznacza otwartą drogę dla nowych rozwiązań.
Zaczęto analizować, jak rozszerzyć grupę odbiorców, by Podlasie zyskało nie tylko turystów podróżujących w parach lub z rodziną. Wśród propozycji pojawiły się scenariusze skierowane do zorganizowanych wycieczek. Rozważane jest wsparcie dla grup autokarowych, co mogłoby znacząco zmienić strukturę ruchu i wprowadzić do regionu nową kategorię gości. To także szansa na mocniejsze wypromowanie miejsc mniej oczywistych, które dziś nie przebijają się przez najpopularniejsze trasy.
Przed urzędnikami stoi teraz niełatwy dylemat, jak połączyć prostotę dotychczasowych zasad z rosnącymi oczekiwaniami turystów i branży. Nie jest przesądzone, w jakiej formie wróci wysokość dopłat ani ile będzie tur. Pewne jest natomiast jedno. Sam program zyskał siłę marki, która wykracza poza sezonowe akcje. Stał się narzędziem wizerunkowym, a to otwiera szerokie możliwości jego dopracowania i unowocześnienia.
Efekty podlaskich działań widać jak na dłoni. Region błyszczy na mapie Polski
Podlasie nie tylko przyciągnęło uwagę turystów, ale także wskoczyło na pierwsze miejsce krajowych statystyk. Dane Profitroom pokazują wzrost rezerwacji o 50,4 proc. między majem a październikiem, co jest najlepszym wynikiem w Polsce. To wyraźny sygnał, iż bon i kampanie wizerunkowe napędzały się wzajemnie. Dynamika wzrostu była tak silna, iż przebiła wcześniejsze wyniki z września, kiedy wskazywano na 39,3 proc. podwyższonego ruchu. Skala zmian pokazuje, iż program nie działał jedynie jako impuls do spontanicznych wyjazdów, ale budował trwałą obecność regionu w turystycznych wyborach.
Struktura rezerwacji mówi sporo o samych użytkownikach. Średnia wartość pobytu wyniosła 1531 zł, a najczęściej decydowały się na niego dwie osoby dorosłe. Najszybciej rosła jednak grupa rodzin 2+1, której liczba rezerwacji skoczyła o ponad 65 proc. To dowód, iż bon sprawdził się jako zachęta do krótkich, intensywnych wyjazdów, idealnych na szybkie doładowanie baterii.
Po stronie obiektów noclegowych widać równie mocne potwierdzenie efektu programu. Podlaska Regionalna Organizacja Turystyczna sprawdziła opinie uczestników i wśród hoteli aż 90,3 proc. oceniło projekt pozytywnie. W pozostałych obiektach odsetek ten wyniósł 78,6 proc. Tak szeroka akceptacja pokazuje, iż bon realnie wsparł sektor. Korzystali na nim zarówno mali gospodarze, jak i większe kompleksy, które odczuły wzrost obłożenia w całym sezonie.
Program otrzymał dodatkowe wzmocnienie w postaci dwóch dużych kampanii wizerunkowych. Outdoorowa odsłona "Podlaskie. Tylko cisza i spokój" była widoczna na cyfrowych ekranach w Warszawie i dotarła do ponad 1,17 mln osób. Druga kampania, "Fogue - Jesień. Pora na Podlaskie", przyciągnęła pół miliona odbiorców w social mediach. Wspólnie budowały jedno skojarzenie. Podlasie jest miejscem, do którego warto pojechać tu i teraz. Czy udało ci się skorzystać z Podlaskiego Bonu Turystycznego? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.





