Bingerki. "W życiu nie dostałam tylu pytań jak o to, dlaczego nie podoba mi się »Seks w Wielkim Mieście«"

kobieta.onet.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: bingerki


W pilotażowym odcinku "Bingerek" Dominika Olszyna wraz z gośćmi: influencerką i pisarką Melką Kowal Głuc, psychoterapeutką Joanną Gutral i dziennikarzem kulturalnym Bartoszem Sąderem rozkłada na czynniki pierwsze fenomen "Seksu w Wielkim Mieście". Dlaczego zyskał miano kultowego? Czy główne bohaterki faktycznie są lustrem, w którym może przejrzeć się każda i każdy z nas? I co istotne — czy w ogóle powinniśmy się do nich porównywać?


- Weźmy poprawkę na to, jak bardzo obrazoburczy był kiedyś "Seks w Wielkim Mieście — mówi Joanna Gutral — Pośród całej tej pruderii i pokazywania kobiety przez pryzmat tych patriarchalnych związków, Carrie wydawała się niesamowicie odważna, postępowa, młodzieżowa. Pokazała, iż w ogóle można budować relacje w inny sposób i nagle kobiety miały możliwość zobaczyć coś zupełnie innego.
Ludzie nie ogarniają, iż choćby jeżeli inne związki wyglądają na szczęśliwe, to one mogą mieć swoje problemy — wyjaśnia Melka Kowal Głuc — Nikt nie mówi o tym, iż choćby w związku, który był dobry, można było odnieść porażkę.
Mnie osobiście denerwował motyw "geja przyjaciela kobiety", który jest trochę taką wróżką latającą obok i którego można w każdej chwili odstawić na półkę — dodaje Bartosz Sąder.
Idź do oryginalnego materiału