Bezpieka miała siedem worków dokumentów o papieżu. Sprawdzali choćby jego kosmetyki
Zdjęcie: Jan Paweł II
Zanim Karol Wojtyła trafił do Watykanu i stanął na czele kościoła katolickiego, przeszedł bardzo długą drogę. Tuż po studiach w Rzymie "zesłano" go na prowincję. Młody ksiądz przyjął to z pokorą i sumiennie wykonywał swoje obowiązki. Z każdym rokiem stawał wyżej w hierarchii Kościoła, aż dotarł na sam szczyt. Nie spodziewał się, iż podczas tej drogi towarzyszą mu także tajni wysłannicy SB, którzy sprawdzali każdy szczegół z jego życia.