BEZPIECZNIKI
Bajgór reperował bezpieczniki w domu Bajdoły.
- Jakże
potrzebne jest światło - krzyknął z przedpokoju. - Nie widzę mojej Bajdoły!
- Mnie nie
potrzeba światła! Ono jest we mnie. Zamknę oczy i widzę więcej, niż stojąc na
szczycie góry w samo południe.
- Ale mnie
nie widzisz?
- choćby nie
wiesz jak bardzo… - i Bajdoła zamknęła oczy, by widzieć jeszcze wyraźniej.