NOC ŚWIĘTOJAŃSKA
Bajgór urządził Bajdole na łąkach za miastem Noc Świętojańską. Rozpalił wielkie ognisko i tańczył wokół niego jak dziki… Aż przyjechała policja i Bajdoła musiała użyć prawie wszystkich bajdołowych sposobów, aby Bajgór nie wylądował za kratkami.
- Proszę
pani, Noc Świętojańska odbędzie się dopiero za dwa dni - zakończył negocjacje
młody policjant. - Właśnie mobilizujemy większe siły.
Przeczytali
o swoim nocnym wyczynie w kronice kryminalnej miejscowej popołudniówki, ale
ponieważ reporter pisał tam o „osobnikach w stanie nietrzeźwym”, Bajdoła doszła
do wniosku, iż chodzi o inną łąkę i o inne ognisko.