ZŁY DZIEŃ
Tego dnia niespodziewanie naszedł na Bajdołę najgorszy humor w tym miesiącu. Zupełnie bez powodu napływały jej łzy, warczała na Binga i Bajgóra, zgasiła swoje ulubione radio, a nawet w ostrym tonie zażądała zwrotu długu od swojej najlepszej przyjaciółki, którą w ten sposób straciła.
Bajgór i
Bingo wyszli na palcach, aby niebawem wrócić z ulubionymi
pralinkami, ale to nic nie pomogło. Do końca
dnia musieli siedzieć „jak mysz pod miotłą”…
Bajdoła
wyobraziła sobie Bajgóra i Binga jako małe myszki i wybuchła wreszcie śmiechem.