Awantura w samolocie. Pasażerowie nie mogli przejść. "Nikt nie wyjdzie, póki moje dziecko nie wysiądzie"

gazeta.pl 8 godzin temu
- Nikt nie wyjdzie, dopóki moje dziecko nie wysiądzie z samolotu! - krzyczała zdenerwowana kobieta do współpasażerów na pokładzie samolotu linii Frontier Airlines w Baltimore w USA. Matka zablokowała przejście, domagając się pierwszeństwa. Całe zajście zostało sfilmowane przez jednego z podróżnych i wrzucone do mediów społecznościowych. "To przykład fatalnego zachowania w miejscu publicznym" - czytamy w poście na portalu X.
"Kobieta nie pozwala pasażerom opuścić samolotu, ponieważ chce, aby jej córka (siedząca kilka miejsc za nią) wyszła jako pierwsza" - dowiadujemy się z posta zamieszczonego na portalu X. Autor wpisu dodał film pokazujący zachowanie kobiety i zdenerwowanych pasażerów, którzy nie przebierając w słowach, chcieli opuścić pokład maszyny.


REKLAMA


Zobacz wideo Sylwia Bomba zdradza patent na długi lot. "Lećcie samolotem, który..."


Pierwszeństwo dla dziecka. Kuriozalna sytuacja na pokładzie samolotu
Podczas jednego z lotów międzystanowych liniami Frontier Airlines w Baltimore w USA, doszło do kuriozalnego incydentu, który na długo pozostanie w pamięci pasażerów.
Kobieta, która podróżowała wraz ze swoją córką, już po wylądowaniu maszyny, zrobiła awanturę, krzycząc do współpasażerów, odgrażała się, iż ci nie mogą wyjść z samolotu, póki jej córka - siedząca kilka miejsc dalej - nie wysiądzie jako pierwsza. Kobieta zdecydowała się czekać na swoje dziecko, jednak, zamiast pozostać na miejscu, stanęła w przejściu.
- Nikt nie wyjdzie, dopóki moje dziecko nie wysiądzie z samolotu! - krzyczała rozemocjonowana matka. Na nic zdały się prośby i groźby innych podróżnych, którzy już stali w przejściu i chcieli opuścić pokład maszyny, nie mogąc cofnąć się, by spełnić życzenie matki i przepuścić jej dziecko. Wywiązała się awantura, w której nie brakowało niecenzuralnych słów.


Opanować sytuację pomogła stewardesa, która poprosiła kobietę, by wróciła na miejsce. Ta początkowo odmówiła. Dopiero po krótkiej wymianie zdań, dała się przekonać, by nie eskalować całego konfliktu. Odsunęła się, co pozwoliło wznowić wyjście z samolotu.


Burza w komentarzach. "Powinni wezwać policję"
Zachowanie pasażerki spotkało się z krytyką ze strony internautów, którzy określili jej postawę jako przejaw braku kultury podróżowania. "Latam samolotem dość często, ale jeszcze z takim buractwem się nie spotkałam. Powinni wezwać policję" - napisała w komentarzu pod zamieszczonym nagraniem jedna z internautek. "Nie dość, iż zablokowała wyjście innym, to także i dziecku. Ja nie wiem, co ona sobie myślała. To typ roszczeniowego człowieka, który uważa, iż wszystko i wszyscy są tylko dla niego" - dodał kolejny z komentujących.
Czy podróżując samolotem, spotkałeś/aś się z dziwnym zachowaniem pasażerów? Co sądzisz o opisanej historii? Czekam na Wasze wiadomości: [email protected].
Idź do oryginalnego materiału