
Do bardzo niebezpiecznego wypadku doszło wczoraj po południu na zboczach Koziego Wierchu.
Około godziny 16 do centrali TOPR zadzwoniła kobieta, która widziała jak inna turystka spada śnieżno-skalnym terenem z Koziego Wierchu na stronę Doliny Pięciu Stawów Polskich. Jako pierwsi dotarli do niej świadkowie zdarzenia, którzy zabezpieczyli nieprzytomną poszkodowaną przed dalszym zsuwaniem oraz zadbali o nią pod względem termicznym. Pomogli również ratownikowi dyżurnemu z Pięciu Stawów w utworzeniu specjalnej platformy w śniegu.
Wkrótce na miejsce dotarła wyprawa ratunkowa z Zakopanego wraz z niezbędnym sprzętem medycznym i środkami transportu. Na miejscu wypadku zorganizowano najpierw punkt cieplny w namiocie i przystąpiono do działań medycznych.
„Po przygotowaniu do transportu, wciąż nieprzytomna turystka została opuszczona w noszach przy pomocy lin stromym stokiem Koziego Wierchu i dalej przez Próg Stawiarski do dol. Roztoki. Stąd quadem przewieziono poszkodowaną do Wodogrzmotów gdzie ok. północy została przekazana załodze karetki pogotowia. Turystka w stanie ciężkim trafiła do szpitala w Nowym Targu.


