Nauczyłam się, iż mniej znaczy więcej. Kiedyś nie wrzuciłabym takiej stylizacji na bloga. Moje argumenty? Zwyczajnie, za prosto i nudno. No właśnie. Czy prosto musi oznaczać nudo? Teraz już wiem, iż nie. Jeszcze kilka lat temu wydawało mi się, iż cały czas muszę pokazywać coś odkrywczego, oryginalnego i najlepiej nowego. Wiązało się to często z frustracją i wymyślaniem nie wiadomo czego. Teraz myślę sobie.. i po co? Skoro większość z nas czerpiąc inspiracje z blogów czy Instagrama poszukuje prostych zestawów na co dzień. Wygodnych, dostępnych i na bazie powtarzających się elementów garderoby. Takich, które będą pomocne w odnalezieniu własnego stylu, czy po prostu ułatwią odnalezienie się w swojej szafie, trendach. Może jeansy, które odłożyłaś na dno szafy, teraz odkryjesz na nowo? A może sukienka, która wydawała Ci się bezużyteczna, teraz stanie się Twoją ulubioną? Czasem kilka trzeba, aby odczarować zapomniane ubrania. Już niedługo planuję serię wpisów na blogu pt. ,,Jedna rzecz na kilka sposobów''. Pokażę Wam, iż co sezon nie trzeba wymieniać całej garderoby, a dobra baza to podstawa do tworzenia wielu zestawów na każdą okazję :)
bluzka, jeasny, koszyk - Zara | szpilki - no name
