Ania Przybylska była utalentowaną aktorką, ale też opiekuńczą i bardzo serdeczną osobą. Dbała o swoich bliskich, a z Katarzyną Bujakiewicz łączyła ją szczególna więź. Razem śmiały się, płakały i… zajadały smakołykami, o czym dowiedzieliśmy się dopiero kilka lat po odejściu artystki.
W październiku 2022 roku, czyli osiem lat po śmierci Anny Przybylskiej, odbyła się premiera filmu „Ania”. Dokument, emitowany również w Święta Wielkanocne w TVP1, zawiera wywiady z osobami z bliskiego otoczenia aktorki. Nie mogło więc w nagraniu zabraknąć Katarzyny Bujakiewicz, która opowiedziała o ostatnich chwilach i zachciankach przyjaciółki, walczącej z nowotworem.
Kim była Anna Przybylska?
Anna Przybylska urodziła się 26 grudnia 1978 roku w Gdyni. Była żywiołowym i pogodnym dzieckiem. Od najmłodszych lat uwielbiała publiczne występy. Brała też udział w różnych konkursach piękności. W 1997 roku zagrała w filmie „Ciemna strona Wenus” Radosława Piwowarskiego, a rok później w jego serialu „Złotopolscy”. Kariera Ani Przybylskiej nabrała wtedy tempa, a sympatia Polaków do młodej aktorki zaczęła gwałtownie rosnąć.
Wystąpiła również w produkcjach takich jak: „Sezon na leszcza”, „Kariera Nikosia Dyzmy”, „Rh+”, „Sęp”, „Bokser”, „Daleko od noszy” i wielu innych. Jednak najważniejsza była dla niej rodzina.
Ania Przybylska związała się z Jarosławem Bieniukiem, z którym miała troje dzieci: Oliwię, Szymona i Jana. Bardzo dbała o swoją gromadkę, ale nie zapominała o innych bliskich i przyjaciołach. Przez wiele lat przyjaźniła się z Katarzyną Bujakiewicz. I to ona, kilka lat po śmierci Ani wyznała, iż wspólnie zajadały się słodkościami. To była ich „poznańska codzienność”.
Co Ania Przybylska jadła z Katarzyną Bujakiewicz?
W październiku 2022 roku do kin trafił pełnometrażowy film dokumentalny pt. „Ania”, przedstawiający historię Anny Przybylskiej – pięknej kobiety, kochającej mamy, wiernej przyjaciółki, utalentowanej aktorki – która zmarła w 2014 roku po ciężkiej walce z chorobą nowotworową.
Poruszający film (podzielony na cztery odcinki) był również emitowany w Święta Wielkanocne w TVP1. W nagraniach wzięła udział m.in. Katarzyna Bujakiewicz, która ze łzami w oczach wspominała zmarłą koleżankę. Opowiedziała nawet, jakie były ostatnie słowa Przybylskiej. Ania miała bowiem pocieszać przyjaciółkę i zapewniać, iż jeszcze zjedzą „te poznańskie drożdżówki”. Jak wytłumaczyła aktorka, obie uwielbiały zajadać się tymi znanymi smakołykami z Poznania, koniecznie z kruszonką.
Poznańskie drożdżówki
Aktorki spacerowały i delektowały się tzw. szneką z glancem, czyli ciastem drożdżowym uformowanym w kształt muszelki ślimaka. Początkowo do tych wielkopolskich drożdżówek dodawano tylko glanc (lukier), ale później przepis tradycyjnych wypieków zaczęto wzbogacać kruszonką. I właśnie takie najbardziej smakowały Ani Przybylskiej.