Nela Klonowski to Amerykanka o polskich korzeniach, która na co dzień mieszka w Bostonie, w stanie Massachusetts. Kobieta jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie publikuje materiały głównie o tematyce mody i urody. Czasem dzieli się także przemyśleniami z podróży. Ostatnio opowiedziała na platformie TikTok, co sądzi o Polsce.
REKLAMA
Zobacz wideo Amerykańscy turyści pękają ze śmiechu w Polonia Wax Museum. Sprawdziliśmy to
Na co dzień mieszka w Bostonie, ale co roku odwiedza Polskę. "Nigdzie nie czuję się bezpieczniej"
Polacy często nie szczędzą słów krytyki na temat naszego kraju. Wielu z nich nie kryje też zaskoczenia, spotykając na swojej drodze obcokrajowców, którzy postanowili zamieszkać tu na stałe. Nela Klonowski postanowiła rzucić nieco światła na tę kwestię. Jak się okazało, w porównaniu z potęgą, jaką wydają się Stany Zjednoczone - wcale nie wypadamy tak źle, jak mogłoby się wydawać.
Z najnowszego nagrania opublikowanego na profilu @nelaklon, dowiadujemy się, co takiego urzekło Amerykankę w Polsce. Najpierw zwróciła uwagę na fakt, iż jedzenie zdecydowanie różni się od tego w USA. Za oceanem zwykła miewać problemy żołądkowe po każdym posiłku, jednak przebywając u nas, zupełnie ich nie odczuwała. Co więcej, jadła znacznie więcej, a i tak nie przytyła ani kilograma.
W Stanach, kiedy zjem, jestem tak wzdęta, iż wyglądam, jakbym była w ciąży
- opowiada.
Amerykanka chwali Polskę. Internauci: Teraz rozumiem, co obcokrajowcy widzą w naszym kraju
Kolejnym aspektem - tak odmiennym w porównaniu do USA - okazał się transport publiczny. Nela poruszała się po naszym kraju zarówno autobusami, jak i pociągami. Nigdy nie czuła się w czasie tych podróży zagrożona. Jej uwagę zwróciła również czystość pojazdów.
Ludzie naprawdę dbają tu środki transportu. Owszem, w Bostonie też je mamy, ale tam nigdy bym nie usiadła w pociągu. Gdybym to zrobiła, prawdopodobnie wylądowałabym na plamie moczu, wymiocin lub czegoś jeszcze gorszego
- relacjonuje Amerykanka, dodając, iż w swoim mieście nie czuje się tak bezpiecznie jak w Polsce.
Wszyscy pilnują tu własnego nosa. Nigdzie nie czułam się bezpieczniej, niż chodząc po polskich miastach. Weszłam raz z siostrą do autobusu o godz. 22. W USA nigdy bym tego nie zrobiła
- wspomina pod koniec filmiku.
Internauci ciepło i z niejakim zaskoczeniem przyjęli opinię tiktokerki. Niektórzy nie byli bowiem świadomi, iż coś, co traktujemy jako normę, może być odbierane zupełnie inaczej przez osoby z innych państw. "Zawsze zastanawiałem się, dlaczego ludzie z innych państw przeprowadzają się do Polski... i teraz, po obejrzeniu tego filmu, myślę, iż w końcu to rozumiem" - napisał jeden z komentujących.
