Ambasada Izraela w Polsce opublikowała na swoim kanale w serwisie YouTube nagrania, które mają dowodzić, iż sytuacja z dostępem do jedzenia w Strefie Gazy nie jest aż tak zła, jak przestawiają to światowe media.
Izrael przekonuje, iż w Gazie jest jedzenie. Organizacje pomocowe temu zaprzeczają
Według izraelskiej placówki dyplomatycznej materiały te mają dowodzić, iż w palestyńskiej enklawie dostęp do żywności istnieje, a problemem nie jest jej brak, ale sposób dystrybucji (taką wersję władze Izraela powtarzają do dawna). Od miesięcy Izrael oskarża Hamas o przechwytywanie transportów humanitarnych i kradzież jedzenia, które miało trafiać do cywilów.
"Warzywa i owoce, konserwy – to wszystko można kupić na targowiskach i bazarach w mieście Gaza. Zobacz prawdziwe nagrania z miejsc handlu w Gazie" – brzmi podpis pod jednym z nagrań.
"Kebaby i owoce morza – w restauracjach w mieście Gaza w lipcu tego roku można było dostać jedzenie każdego rodzaju. W Gazie jest jedzenie!" – czytamy pod drugim materiałem. Jedno z nagrań ma ponad 1,5 miliona wyświetleń, ale internauci nie mogą ich komentować, ponieważ wyłączono taką możliwość.
Wprawdzie nagrania są opisane datami, ale nie sposób zweryfikować, czy nie nagrano ich znacznie wcześniej.
Kolejny element wojny informacyjnej
Tymczasem zupełnie inny obraz sytuacji przedstawiają organizacje pomocowe działające na miejscu. Międzynarodowe agencje humanitarne od dawna alarmują, iż do Strefy Gazy nie wjeżdża wystarczająca ilość żywności, a mieszkańcy borykają się z niedożywieniem i głodem.
Według raportów ONZ dostarczane konwoje nie pokrywają choćby podstawowych potrzeb ludności cywilnej, a blokady i ograniczenia transportowe dodatkowo pogłębiają kryzys.
Publikacja filmów przez ambasadę Izraela jest kolejnym elementem wojny informacyjnej wokół tego konfliktu.
Wojna w Strefie Gazy trwa już niemal dwa lata
Wojna w Strefie Gazy wybuchła 7 października 2023 roku, kiedy Hamas przeprowadził atak na Izrael i uprowadził zakładników. Od tamtej pory konflikt trwa nieprzerwanie, a jego konsekwencje odczuwają zarówno Izraelczycy, jak i palestyńska ludność cywilna.
Ostatnio przez Izrael przetoczyła się kolejna fala protestów, aby zmusić rząd Binjamina Netanjahu, by zrezygnował z kolejnej ofensywy w Gazie i dążył do zawieszenia broni z Hamasem i uwolnienia izraelskich zakładników.
