Odmienność Zetek jest widoczna na każdym kroku. Wielu przedstawicieli starszych pokoleń nie potrafi zrozumieć ich podejścia do życia, a napięcia rosną z każdym rokiem, kiedy to kolejne młode osoby wchodzą na rynek pracy. Dla wielu Zetek bardzo ważnym elementem codziennego życia są także podróże. Te jednak planują zupełnie inaczej niż np. Boomersi.
Zetki i Millenialsi dziękują za all inclusive. Wybierając wakacje szukają czegoś innego
W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono ankietę wśród przedstawicieli pokolenia Z i Millenialsów. W jej ramach spytano 800 amerykańskich podróżników, ale i 2400 Europejczyków i Amerykanów, o to, jakie są ich zwyczaje, preferencje, ale i oczekiwania w kwestii podróżowania. Tak powstał raport US Experiences Travel Outlook na rok 2025, który mówi wiele o podejściu do wyjazdów. Wynik analizy przedstawił serwis tourism-review.com.
W badaniu wzięły udział osoby w wieku od 18. do 54. roku życia. Tym razem Zetki i Millenialsi byli jednomyślni i wyraźnie wskazali, iż podczas wyjazdów najbardziej zależy im na unikatowych doświadczeniach. Zmiana myślenia jest bardzo wyraźna.
Dziś, wybierając destynację, młodzi ludzie nie myślą już "chcę odwiedzić dany kraj, co mogę tam zobaczyć". Zamiast tego wybierając kierunek podróży myślą "chciałbym zrobić to, gdzie mogę tego dokonać". Tym samym klasyczna oferta all inclusive, która gwarantuje pobyt w ciepłym miejscu, ale niekoniecznie zapewnia interesujące atrakcje, może niebawem odejść w zapomnienie.
Zetki i Millenialsi chcą podróżować inaczej. Ale na drodze może im stanąć jedna kwestia
Idąc tropem nowego sposobu podróżowania, widać już wzrost zainteresowania niektórymi atrakcjami. Na popularności zyskują doświadczenia kulinarne, wycieczki tematyczne, festiwale, wydarzenia sportowe, a coraz większym zainteresowaniem cieszą się także obiekty z ofertą SPA i wellness.
Jednak do takiej rewolucji w świecie podróżowania trzeba podchodzić ostrożnie. Jak podaje tourism-review.com, na drodze podróżników szukających wrażeń może stanąć inflacja. Wzrost kosztów życia może sprawić, iż wiele osób zamiast kilka razy, w podróż uda się tylko jeden lub dwa razy w roku. Inni będą musieli z nich całkowicie zrezygnować. Ostatecznie więc do zmian profilu działalności, ale i otwierania nowych atrakcji trzeba podchodzić ostrożnie.