Afryka pęka na pół. Powstanie nowy kontynent i ocean. Skutki mogą być odczuwalne szybciej niż myślisz

g.pl 15 godzin temu
Zdjęcie: Fot. istock/Gunter Nuyts/X.com/Africa Facts Zone


Coś się zmienia pod naszymi stopami, choć trudno to dostrzec gołym okiem. Afryka powoli, ale nieubłaganie rozdziela się na dwie części. W ciągu ostatnich dekad naukowcy obserwowali niezwykłe zjawisko geologiczne: kontynent zaczął pękać. Pierwsze oznaki pojawiły się w 2005 roku w Etiopii, gdy seria trzęsień ziemi utworzyła 56-kilometrową szczelinę w pustyni. To był początek długiego procesu, który stopniowo rozdziela płytę afrykańską na dwie mniejsze: somalijską i nubijską. Kolejne pęknięcie pojawiło się w 2018 roku w Kenii.
Choć proces ten trwa miliony lat, naukowcy dopiero niedawno zaczęli dostrzegać jego bezpośrednie skutki. Litosfera w obrębie Afryki nie jest stabilną, nieruchomą masą, ale dynamiczną strukturą, która podlega ciągłym przemianom. Ruchy płyt tektonicznych odpowiadające za trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów, stanowią tylko wierzchołek góry lodowej tego złożonego procesu. Obserwowane pęknięcia w Etiopii i Kenii to sygnały, iż zmiany postępują szybciej, niż wcześniej sądzono.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak wygląda dieta Wojciechowskiej na krańcu świata? Stawia na sprawdzone danie. Szczególnie w Afryce


Kiedy rozpadnie się Afryka? Prawdopodobnie nastąpi to w ciągu kilku milionów lat
Zmiany zachodzą wzdłuż Wielkiego Rowu Afrykańskiego, który ciągnie się przez kilka krajów: Etiopię, Kenię, Demokratyczną Republikę Konga, Ugandę, Rwandę, Burundi, Zambię, Tanzanię, Malawi i Mozambik. Choć proces postępuje powoli - z prędkością około siedmiu milimetrów rocznie - naukowcy twierdzą, iż zachodzi szybciej, niż sądzono. Jeszcze dekadę temu przewidywano, iż do pęknięcia kontynentu dojdzie za dziesiątki milionów lat. Tymczasem najnowsze badania wskazują, iż może to nastąpić znacznie wcześniej. Profesor Ken Macdonald z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara powiedział w rozmowie z portalem Daily Mail, iż do całkowitego rozłamu dojdzie w ciągu od jednego do pięciu milionów lat. Co prawda nie zobaczymy nowego oceanu za naszego życia, ale zmiany już teraz są odczuwalne. W regionie występują częste trzęsienia ziemi i erupcje wulkanów.


Dla nas kilka się zmieni. Będziemy odczuwać wstrząsy i obserwować wybuchy wulkanów, ale ocean pojawi się dopiero za miliony lat


- powiedział prof. Ken Macdonald.


Przyszłe zmiany w linii brzegowej mogą wpływać na klimat regionu oraz sposób, w jaki społeczności będą korzystać z lokalnych zasobów. "Ten proces będzie oddziaływał na bioróżnorodność, zasoby wodne i praktyki rolnicze, stwarzając zarówno wyzwania, jak i nowe możliwości dla mieszkańców Afryki Wschodniej" - pisze portal The Week. W perspektywie długoterminowej zmiany mogą także rzutować na układ geopolityczny, otwierając nowe szlaki handlowe i komunikacyjne.


Dlaczego Afryka pęka? Nowy kontynent na horyzoncie
Za kilka milionów lat wschodnia Afryka podzieli się na dwie części. Somalia, Kenia, Tanzania i część Etiopii utworzą nowy kontynent, oddzielony od reszty państw regionu szóstym oceanem świata. Oznacza to ogromne zmiany: kraje lądowe, takie jak Uganda i Zambia, zyskają dostęp do morza, co wpłynie na klimat, bioróżnorodność i gospodarkę. Profesor Sarah Stamps z Wydziału Nauk o Ziemi powiedziała dziennikarzom Daily Mail, iż tempo rozłamu jest najszybsze na północy, więc to właśnie tam nowy ocean pojawi się najszybciej.Zobacz też: Żyje od 507 lat. Naukowcy nie mogli uwierzyć, gdy go znaleźli


Podział Afryki to tylko kolejny etap w długiej historii ziemi, gdzie kontynenty nieustannie zmieniają swoje położenie. Rozłam regionu wpisuje się w ten geologiczny proces, podobnie jak kiedyś rozpad superkontynentu Pangea. Czy ludzkość przetrwa wystarczająco długo, by być świadkiem powstania nowego oceanu? Odpowiedź na to pytanie przyniesie czas.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału